W Polsce nie popracujesz na pół etatu

Dodano:
Dekada starań, by młode Polki miały szanse na łączenie pracy z macierzyństwem, zakończyła się fiaskiem - twierdzi "Metro". W 1999 r. na niepełny etat pracowało dziesięć proc. Polaków. 10 lat później już tylko osiem. To tendencja odwrotna niż w Europie, gdzie ta forma zatrudnienia w wielu krajach zyskała na popularności. Na pół etatu pracuje już niemal co piąty obywatel Unii Europejskiej, a dokładnie 18,8 proc - o trzy proc. więcej niż przed dekadą.

Polska wraz z Węgrami, Czechami Słowacją i Bułgarią jest w czołówce krajów najbardziej niechętnych elastycznym formom zatrudnienia. Na drugim biegunie znajdują się najbogatsze kraje: Holandia, gdzie połowa zatrudnionych pracuje na niepełny etat, oraz Szwecja, Niemcy i Wielka Brytania, gdzie na pół etatu pracuje co trzeci zatrudniony. Do elastycznego zatrudnienia Polskę próbuje od lat przekonać Unia Europejska, tłumacząc, że dzięki temu młodzi pracownicy chętniej zakładają rodziny, bez obawy, że gdy pojawi się dziecko, stracą źródło dochodu. Na razie jednak nie odnosi to pożądanego skutku.

Nasi pracodawcy są niechętni elastycznemu zatrudnianiu, bo to problem z rekrutacją pracowników, których jest dwukrotnie więcej. Tym samym mają też mniejszą kontrolę nad nimi. Dlatego wolą nie eksperymentować i brać ludzi na pełen etat. W Europie nawet co trzecia matka pracuje na część etatu, by mieć czas dla dziecka. U nas co dziesiąta - zauważa "Metro".

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...