Arcybiskup Józef Życiński nie żyje
- To wielki szok, wielkie zaskoczenie i wielka strata. To człowiek wielkiego formatu, wielki intelektualista, który wnosił w Kościół w Polsce, w Kościół powszechny bardzo wiele. To jest strata bardzo wielka i trzeba powiedzieć, że niepojęte są zamiary Pana Boga - powiedział kardynał Kazimierz Nycz.
- To było po prostu jakieś olśnienie jego mądrością i sposobem myślenia, a poza tym to był człowiek o niesłychanym uroku osobistym. Wydawał mi się jednym z ludzi odpowiedzialnych za Kościół, których się po prostu opatrznościowo ma. Widzę nagle wielką pustkę w miejscu, w którym powinien być człowiek o takiej głębokiej duchowości i takiej mądrości, jaką on miał i takiej odwadze stawiania wszystkich problemów, nazywania ich po imieniu i próbowania odpowiedzi na nie, która jest mądra, spokojna, nieawanturnicza, niesłychanie daleka od polityki, a równocześnie bardzo odważna i mądra - podkreśliła była publicystka Tygodnika Powszechnego Józefa Hennelowa.
Abp Życiński otrzymał święcenia kapłańskie w 1972 r. w Częstochowie. W listopadzie 1990 r. został tarnowskim biskupem diecezjalnym. Od 14 czerwca 1997 r. był metropolitą lubelskim. W 1981 został profesorem nadzwyczajnym, a w 1988 zwyczajnym. Był Wielkim Kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wykładał m.in. w Berkeley, Oksfordzie, Catholic University of America w Waszyngtonie, Catholic University of Australia w Sydney. W 2005 został doktorem honoris causa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był autorem ponad 50 książek i ponad 300 artykułów poświęconych problematyce filozoficznej i teologicznej.
zew, PAP