Rząd Bahrajnu: rozmawiamy z opozycją. Opozycja: nie rozmawiają
Dżalil Chalil powiedział, że głównym żądaniem opozycji jest ustąpienie rządu, który dopuścił do rozlewu krwi podczas demonstracji, i który od 40 lat pozostaje pod władzą tego samego premiera. Opozycja chce też, by rodzina królewska zrezygnowała z prawa do stanowienia prawa i obsadzania wszelkich stanowisk politycznych, a także zajęła się kwestią dyskryminacji szyitów - stanowiących ok. 70 proc. ludności - przez rządzącą mniejszość sunnicką.
18 lutego bahrajńskie wojsko użyło ostrej amunicji, by rozpędzić antyrządowe protesty w pobliżu Placu Perłowego w Manamie. Do szpitali trafiło co najmniej 20 osób. Bahrajn, w którym stacjonuje amerykańska V Flota, uważany jest przez swoich sojuszników - Arabię Saudyjską i USA - za zaporę przed wpływami szyickiego Iranu w regionie.
PAP, arb