Plagiat? To nic. Merkel ufa swojemu ministrowi
Dodano:
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że darzy "pełnym zaufaniem" ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga, który oskarżany jest o popełnienie plagiatu w pracy doktorskiej. - Powołałam Karla-Theodora zu Guttenberga na stanowisko ministra obrony, a nie doradcy naukowego, docenta czy posiadacza tytułu doktorskiego. Pracę ministra obrony wykonuje on doskonale. To dla mnie się liczy - podkreśliła Merkel.
Merkel przypomniała, że Guttenberg przyznał, iż jego rozprawa doktorska zawiera błędy oraz wyraził gotowość do współpracy z Uniwersytetem w Bayreuth, który bada zarzuty wobec ministra. - Dlatego nie należy mu zarzucać, iż stracił wiarygodność - oceniła Merkel.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" napisał, że Guttenberg rozważał podanie się do dymisji. Potwierdził to pośrednio szef bawarskiej chadecji CSU Horst Seehofer, mówiąc: "Poradziłem mu, by to wytrzymał". Rzecznik resortu obrony oświadczył jednak, że minister nie myślał o dymisji.
W zeszłym tygodniu "SZ" ujawniła, że Guttenberg wykorzystał w swojej pracy doktorskiej z 2007 roku dosłowne fragmenty tekstu z innych publikacji, nie podając źródła ich pochodzenia. Według mediów wskazano już około 180 budzących wątpliwości fragmentów rozprawy doktorskiej ministra. Guttenberg oświadczył, że do czasu wyjaśnienia zarzutów przez uczelnię w Bayreuth nie będzie używał tytułu doktorskiego.
PAP, arb