Klub wielkich graczy nie chce przyjąć Warszawy

Dodano:
Podróż Bronisława Komorowskiego do Pragi to nie zwykła wizyta grzecznościowa u sąsiada, lecz demonstracja niebywałej siły czesko-polskich relacji - napisał w drugim dniu wizyty polskiego prezydenta w Czechach dziennik "Lidove noviny".
Stosunki Polski i Czech gazeta nazywa najlepszymi w historii. Oba kraje mają wspólne interesy głównie w sferze bezpieczeństwa energetycznego. W tym kontekście "Lidove noviny" wspominają działania Pragi i Warszawy na  rzecz połączenia sieci gazowych w ramach korytarza energetycznego północ-południe, uniezależniającego państwa Europy Środkowej od "rosyjsko-niemieckiego monopolu" surowcowego. Oprócz tego - zauważa dziennik - Polskę i Czechy łączą w UE zabiegi lobby węglowego na rzecz większego wykorzystania węgla w gospodarce, pozycja poza strefą euro, a także zainteresowanie obecnością USA w Europie.

"Warszawa zawsze chciała być wielkim europejskim graczem. Ale  klub wielkich graczy jej wcale nie chce przyjąć" - zaznaczają "Lidove noviny". "W takiej chwili zainteresowanie Republiki Czeskiej partnerstwem strategicznym (...) bardzo jej odpowiada. Dziś jednak nie jest to partnerstwo wynikające z  postkomunistycznej konieczności, lecz naturalne. Kto by o tym pomyślał jeszcze przed piętnastoma-dwudziestoma laty" - konkluduje dziennik.

W osobnym artykule, relacjonującym rozmowy Komorowskiego z  prezydentem Vaclavem Klausem, gazeta określa relacje polsko-czeskie jako najlepsze w  historii. Cytuje przy tym polskiego przywódcę, mówiącego, że dobre stosunki wzmacnia nie tylko współpraca polityczna na szczeblu UE, ale także szerokie kontakty gospodarcze.

PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...