Kociół katolicki w Niemczech oferuje odszkodowania dla ofiar molestowania
Koszty odszkodowań mają ponosić ci duchowni bądź pracownicy instytucji Kościoła, którzy w przeszłości dopuścili się nadużyć. Jeśli nie będzie możliwe pociągnięcie sprawców do takiej odpowiedzialności albo jeśli się na to nie zgodzą, koszty przejmie odpowiednia instytucja Kościoła. Poszkodowani mogą starać się o odszkodowania od 10 marca. Każdy przypadek ma być analizowany odrębnie, a wypłaty powinny nastąpić w pierwszej połowie tego roku. Episkopat szacuje, że wpłynąć może kilka tysięcy wniosków o zadośćuczynienie.
Na początku zeszłego roku w Niemczech wybuchł skandal związany z molestowaniem seksualnym w szkołach i innych placówkach podległych Kościołowi katolickiemu. Pierwszą placówką, która poinformowała o przypadkach nadużyć wobec dzieci latach 70. i 80., było berlińskie gimnazjum im. Piotra Kanizego, prowadzone przez jezuitów. W następnych miesiącach zgłosiło się kilkaset ofiar nadużyć - przemocy i molestowania seksualnego - w szkołach katolickich w Niemczech, w tym w szkole przy klasztorze benedyktynów w Ettal w Bawarii oraz w internacie chóru chłopięcego w Ratyzbonie.
W styczniu Zakon Jezuitów zaoferował z własnej inicjatywy rekompensaty dla ofiar molestowania także w wys. 5 tysięcy euro. Zrzeszająca poszkodowanych organizacja "Kanciasty Stół" uznała jednak tę propozycję za dalece niewystarczającą.
pap, ps