Havel będzie miał bibliotekę swojego imienia
Do zbioru trafią m.in. listy, notatki i fotografie. Nie będą poświęcone jedynie okresowi pełnienia obowiązków głowy państwa, ale całemu życiu czeskiego dysydenta, pisarza, dramaturga i polityka. - Nie będzie to pomniczek poświęcony mojej osobie; biblioteka poprzez rozmaite archiwalia ma przypominać ostatnie 50 lat życia naszego kraju - mówił Havel o realizowanym projekcie. Zaznaczył przy tym, iż nie chciałby, aby stała się ona instytucją czysto muzealną, lecz także "ogniskiem praskiego życia duchowego, politycznego, publicznego, gdzie ludzie chętnie przyjdą".
Na siedzibę biblioteki wybrano renesansową kamienicę Pod Słupem Drahomiry, położoną na Placu Loretańskim na Hradczanach. Budynek należy do Zdeńka Bakaly - czeskiego przedsiębiorcy, uważanego za jednego z najbogatszych w kraju. Biznesmen zaoferował remont budynku, przystosowanie go na potrzeby prezydenckiej biblioteki i późniejszy wynajem za symboliczną kwotę.
Wartość całego projektu szacuje się na około 200 mln koron (równowartość ok. 33 mln złotych). Sama przebudowa zabytkowej kamienicy potrwa około dwóch lat. Nie wyklucza się, że po remoncie przeniesie się tam także kancelaria byłego prezydenta.
Oficjalnie Biblioteka Vaclava Havla funkcjonuje od 2004 roku, ale - jak przypomina Havel - mieści się w prowizorycznej siedzibie i jej działalność obecnie koncentruje się jedynie na wydawaniu książek.
pap, ps