Cygaro, rum i salsa
Dodano:
Na Kubie rozpoczął się międzynarodowy festiwal cygar. Przez pięć dni w XVI-wiecznym hiszpańskim forcie unosić się będą zapachy cygar i rumu oraz rozlegać dźwięki salsy.
Tegorocznemu festiwalowi przewodniczy cieszący się światową renomą kubański producent Alejandro Robaina. "To zaszczyt dla mnie" - mówi Robaina, który w marcu skończy 84 lata. Podczas tegorocznego Habano Festival obchodzi się piątą rocznicę powstania marki Vegas Robaina.
Przy jednym ze stolików najstarszy syn Fidela Castro, Fidelito pali cygaro, przyglądając się jak jedna z najpopularniejszych grup muzycznych na wyspie, zespół Polo Montaneza, zabawia setki zagranicznych turystów.
Robaina dodaje, że świętuje także wyjątkowo dobre zbiory. Jakość tytoniu w zeszłym roku była dobra, podobnie jak jakość gotowych cygar, uważa Robaina. Mimo tego, w ostatnich miesiącach ich eksport spadł, szczególnie w związku z recesją wywołaną atakami terrorystycznymi na USA.
Firma, która sponsoruje doroczny festiwal, Habanos S.A. nie przedstawiła żadnych danych na temat eksportu za ostatnie 12 miesięcy, podkreślając za to poprawę jakości produktów.
Habanos S.A., przedsiębiorstwo, którego współudziałowcami są kubański rząd oraz francusko-hiszpańska firma Altadis, przed ubiegłorocznym festiwalem ogłosiło, że w 2000 roku na Kubie wyprodukowano na eksport 153 miliony cygar, w porównaniu z 118 milionami w roku 1999.
W ciągu pięciu dni około 600 entuzjastów cygar z 47 krajów będzie próbować nowych gatunków, odwiedzać plantacje tytoniu, chodzić na eleganckie przyjęcia, a także na tradycyjną kolację z udziałem prezydenta Fidela Castro, za udział w której trzeba zapłacić 400 dolarów.
Rząd Castro wielokrotnie na przestrzeni lat nagradzał Robainę za wkład w rozwój jednej z najważniejszych gałęzi eksportowych wyspy.
Robaina, który w rodzinnej firmie w stanie Pinal del Rio na zachodzie Kuby pracuje od 10. roku życia, przyznaje, że zaczął przekazywać część obowiązków swojemu synowi i wnukowi. Zaprzecza jednak doniesieniom, by miał się zupełnie wycofać. "Nigdy nie przejdę na emeryturę. Nie potrafiłbym przestać pracować".
nat, pap
Przy jednym ze stolików najstarszy syn Fidela Castro, Fidelito pali cygaro, przyglądając się jak jedna z najpopularniejszych grup muzycznych na wyspie, zespół Polo Montaneza, zabawia setki zagranicznych turystów.
Robaina dodaje, że świętuje także wyjątkowo dobre zbiory. Jakość tytoniu w zeszłym roku była dobra, podobnie jak jakość gotowych cygar, uważa Robaina. Mimo tego, w ostatnich miesiącach ich eksport spadł, szczególnie w związku z recesją wywołaną atakami terrorystycznymi na USA.
Firma, która sponsoruje doroczny festiwal, Habanos S.A. nie przedstawiła żadnych danych na temat eksportu za ostatnie 12 miesięcy, podkreślając za to poprawę jakości produktów.
Habanos S.A., przedsiębiorstwo, którego współudziałowcami są kubański rząd oraz francusko-hiszpańska firma Altadis, przed ubiegłorocznym festiwalem ogłosiło, że w 2000 roku na Kubie wyprodukowano na eksport 153 miliony cygar, w porównaniu z 118 milionami w roku 1999.
W ciągu pięciu dni około 600 entuzjastów cygar z 47 krajów będzie próbować nowych gatunków, odwiedzać plantacje tytoniu, chodzić na eleganckie przyjęcia, a także na tradycyjną kolację z udziałem prezydenta Fidela Castro, za udział w której trzeba zapłacić 400 dolarów.
Rząd Castro wielokrotnie na przestrzeni lat nagradzał Robainę za wkład w rozwój jednej z najważniejszych gałęzi eksportowych wyspy.
Robaina, który w rodzinnej firmie w stanie Pinal del Rio na zachodzie Kuby pracuje od 10. roku życia, przyznaje, że zaczął przekazywać część obowiązków swojemu synowi i wnukowi. Zaprzecza jednak doniesieniom, by miał się zupełnie wycofać. "Nigdy nie przejdę na emeryturę. Nie potrafiłbym przestać pracować".
nat, pap