"Strefa zakazu lotów nad Libią ustanowiona"

Dodano:
Mike Mullen (fot. Wikipedia)
Szef kolegium sztabów połączonych armii USA sam admirał Mike Mullen oświadczył w wywiadzie dla NBC, że międzynarodowa operacja wojskowa w Libii doprowadziła do "znacznych postępów" w ciągu ostatnich 24 godzin.
Według Mullena siły sojusznicze praktycznie ustanowiły nad Libią strefę zakazu lotów. Mullen podkreślił, że interwencja powstrzymała siły lojalne wobec Muammara Kadafiego w Bengazi, a międzynarodowe uderzenia osłabiły libijską obronę przeciwlotniczą. Nie ma także oznak, by libijskie lotnictwo znajdowało się w powietrzu. Zwrócił uwagę, że nic nie wskazuje na to, by Kadafi zamierzał użyć broni chemicznej, a także nie ma doniesień o cywilnych ofiarach akcji.

Jak zaznaczył, cele międzynarodowej operacji są ograniczone do realizacji rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i nie należy do nich odsunięcie od władzy Kadafiego. Kadafi będzie jednak - według niego - musiał "podjąć decyzje" dotyczące własnej przyszłości. Admirał podkreślił, że USA zwracają też baczną uwagę na wydarzenia w Bahrajnie i w innych państwach Zatoki Perskiej, ale "każde państwo jest inne".

Koalicja USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady i Włoch przystąpiła w sobotę do operacji "Świt Odysei", mającej powstrzymać ataki wojsk Kadafiego na ludność cywilną, zwłaszcza wokół powstańczej stolicy Bengazi. Amerykańskie i brytyjskie okręty wystrzeliły w sobotę 112 pocisków Tomahawk do ponad 20 celów na libijskim wybrzeżu. W atakach sił koalicji międzynarodowej zginęło 48 osób, a 150 uznaje się za zaginione - ogłosiły w nocy z soboty na niedzielę libijskie siły zbrojne.

W nocy z czwartku na piątek RB ONZ uchwaliła rezolucję nr 1973, zezwalającą na użycie siły w celu obrony ludności cywilnej przed atakami sił wiernych Kadafiemu.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...