Gazprom - Polska 1:0

Dodano:
Umowa z Norwegią na dostawy gazu ziemnego do Polski stoi pod znakiem zapytania - oświadczył minister gospodarki Jacek Piechota.
Poprzedni rząd koalicji SLD/PSL zadeklarował, że Polska kupować będzie olbrzymie ilości gazu w Rosji, nie precyzując w jakiej cenie. Kontrakt daje Rosji wyjątkowo uprzywilejowaną pozycję. Rząd Buzka, chcąc naprawić błąd poprzedników podpisał nowy kontrakt z Norwegami (jeszcze nie ratyfikowany). W kontrakcie zadeklarował kupowanie w Norwegii dodatkowej ilości gazu.
W efekcie Polska - razem licząc kontrakt norweski i rosyjski - zadeklarowała, że będzie kupować o wiele więcej gazu niż może (co wynika z dodatkowych analiz) zużyć. To z kolei może być przyczynkiem do rozwiązania umowy z Norwegami.
Najbardziej ucieszy to Rosjan i pośredniczącego w handlu z nimi polskiego biznesmena Aleksandra Gudzowatego. Wcześniej o uleganie naciskom Gudzowatego i rosyjskiego Gazpromu oskarżano w Sejmie ministra rządu Millera, Wiesława Kaczmarka.

"Zawarcie umowy z Norwegami bez uregulowania kwestii wynikających z kontraktu jamalskiego, mogłoby doprowadzić do  takiej sytuacji, że do Polski trafiałoby o jedną trzecią gazu więcej, niż wynika z zapotrzebowania kraju" - powiedział Piechota. "Z tego względu kształt kontraktu norweskiego w takiej formie jak teraz w pewnym sensie stoi pod znakiem zapytania" -  dodał.
les, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...