Oleksy: Kaczyński za późno poszedł na zakupy
Dodano:
Józef Oleksy w rozmowie z "Polską The Times" nie chce przesądzać czy SLD w przyszłym parlamencie wejdzie w skład koalicji rządzącej. Zaznacza jednak, że nie wyklucza takiego rozwiązania. I dodaje, że dla SLD "pułapem pożądanym" w wyborach parlamentarnych byłoby ponad 20 procent głosów.
Pytany o tekę wicepremiera dla Grzegorza Napieralskiego Oleksy podkreśla, że "to wszystko spekulacje, które się toczą". - Nic nie jest przesądzone, łącznie z wejściem SLD do władzy koalicyjnej. Wiele okoliczności wskazuje jednak, że to jest możliwe. Zwłaszcza gdyby to była tak silna pozycja jak 20 proc. w wyborach. Ale nie wiadomo, jak te wybory przebiegną, jaka będzie wola Platformy. Przecież może być tak, że Platforma będzie główną partią - ja tak zakładam - i może im wystarczyć głosów na koalicję z PSL, którą na pewno będą preferować - tłumaczy były premier.
arb, "Polska The Times"
Mówiąc o programie SLD Józef Oleksy podkreśla, że "prace nad programem wyborczym toczą się, a zespoły pracują". - Z tego będzie owoc atrakcyjny, ciekawy i przyciągający do tej alternatywy, jaką SLD chce być. Ja uczestniczę w zespole do spraw międzynarodowych, więc wiem, co się tam rodzi w zakresie spojrzenia na Europę i świat - mówi polityk Sojuszu.
Oleksy odniósł się także do słynnych już zakupów Jarosława Kaczyńskiego w jednym z warszawskich sklepów. - Jarosław Kaczyński poszedł do sklepu otoczony tłumem osób towarzyszących. Byłoby dużo bardziej naturalne, gdyby poszedł tam z koszyczkiem i sam robił te zakupy. No bo z żoną przecież nie pójdzie… Miał ciekawy PR-owski pomysł, ale ta odpowiedź na pytanie z debaty w 2007 roku przyszła mu do głowy chyba trochę późno - uważa Oleksy.arb, "Polska The Times"