PO i PSL umawiają się na Senat
– Nie ma jeszcze decyzji. To rzecz warta rozważenia - wtóruje mu Tomasz Tomczykiewicz, szef klubu PO. Inny polityk partii Donalda Tuska twierdzi, że PO i PSL zawrą porozumienia "wyspowe" - umowa będzie obowiązywała w niektórych okręgach.
Zdaniem Sławomira Neumanna z PO, wszystko zależy od regionu. - U mnie na Pomorzu start kandydata PSL nie ma sensu, bo i tak by nie wygrał - twierdzi poseł Platformy. – Natomiast są regiony, takie jak Świętokrzyskie czy Podkarpacie, gdzie kandydaci PSL mogą mieć większe szanse, więc może warto to rozważyć - dodaje.
Janusz Piechociński z PSL martwi się, że niewystawianie kandydatów może osłabić szyld jego partii. Jego zdaniem rezygnowanie z ubiegania się o miejsca w Senacie nie przysłuży się wynikowi Stronnictwa w wyborach do Sejmu.
zew, "Rzeczpospolita"