"Jeśli Rosja nie odda wraku do maja, będę interweniował"
Minister zaznaczył, że znaczenie wraku samolotu Tu-154 jest podwójne. - Jest to materiał dowodowy w postępowaniu przygotowawczym w tzw. śledztwie, ale dla polskiej strony to jest przede wszystkim ten element pamięci, ten symbol katastrofy - powiedział. Przypomniał, że wielokrotnie rozmawiał na ten temat z ministrem sprawiedliwości Rosji Aleksandrem Konowałowem, "żeby oni zrozumieli, skąd nasze emocje i skąd oczekiwania, żeby jak najszybciej szczątki samolotu trafiły do Polski". - Wykorzystywałem i wykorzystuję wszystkie możliwości, które mam w swoich kontaktach z przedstawicielami Rosji, żeby pewne działania przyspieszyć - podkreślił.
Wrak Tu-154M, który 10 kwietnia 2010 r. uległ katastrofie, nadal znajduje się na terytorium Rosji. Szczątki samolotu są dowodem w śledztwach prowadzonych przez rosyjską i polską prokuraturę. O zwrot wraku polska prokuratura wystąpiła już w pierwszym wniosku o pomoc prawną, skierowanym do strony rosyjskiej wkrótce po katastrofie. W końcu stycznia tego roku wniosek ten został ponowiony.
Trwa dyskusja, co zrobić z wrakiem po zakończeniu tych śledztw. Kilka dni temu premier Donald Tusk powiedział, że prezydent Bronisław Komorowski chce, aby wrak samolotu Tu-154M, po powrocie do Polski, stał się kluczowym elementem "monumentu, który będzie upamiętniał ofiary katastrofy".pap, ps, RMF FM