Angielski piłkarz żartował z... Polski. Dostanie karę?
"Imigranci zostali otoczeni na Wembley. Wiedziałem, że to pułapka. Ha, ha, ha, ha. Jedyna możliwość, aby wyjść bezpiecznie ze stadionu, to założyć koszulkę Anglii i namalować na twarzy krzyż św. Jerzego" - napisał ironicznie napastnik "Młotów", nawiązując do dużej liczby afrykańskich kibiców na trybunach. Spotkanie oglądało 80 tysięcy widzów, w tym około 20 tys. z Ghany.
Cole, którego rodzice pochodzą z Nigerii i Sierra Leone, zażartował także z drużyn narodowych Albanii i Polski. Anglik podkreślał, że jego wpisy mają charakter humorystyczny. "Moi bracia z Ghany, nie bierzcie wszystkiego na poważnie, to są żarty, a nie żaden rasizm. A następne mecze towarzyskie rozegramy z Albanią i Polską" - dodał.
Angielska federacja oznajmiła, że kadrowicz (nie grał w spotkaniu z Ghaną) ma czas do 13 kwietnia na złożenie wyjaśnień.
W przeszłości byli już sportowcy karani za wpisy na Twitterze, m.in. angielski zawodnik krykieta Kevin Pietersen za komentarze po odsunięciu go ze składu na mecz z Pakistanem, a także holenderski piłkarz Ryan Babel (wówczas w barwach Liverpoolu) za umieszczenie zdjęcia sędziego Howarda Webba w koszulce Manchesteru United - po wygranym spotkaniu z Liverpoolem 1:0. Babel zapłacił 10 tysięcy funtów kary.pap, ps