Już się Polska nie umartwia

Dodano:
Polska powoli otrząsa się ze swojej trudnej historii i rezygnuje z wizerunku męczennika Europy. Bardzo ważny test przebudzenia się z umartwiania Rzeczpospolita przejdzie po rocznicy katastrofy w Smoleńsku. Ocena przyczyn rozbicia się samolotu nadal jest przyczyną poważnych sporów i tworzenia teorii spiskowych.
Starsze pokolenie Polaków, a także osoby mieszkające poza dużymi miastami, są w większej mierze zwolennikami teorii o zamachu zaplanowanym przez Rosję. Istnieje też przekonanie, że katastrofa lotnicza w Smoleńsku była kolejną odsłoną cierpienia Polski, do jakiego „kraj został wyznaczony przez Boga". Polacy bowiem wierzyli przez wiele lat, że są „narodem wybranym do cierpienia”. Patrząc na historię tego państwa, czasami trudno im się dziwić.
Delegacja 96 osób, z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, leciała do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku żeby uczcić pamięć ofiar zbrodni dokonanej przez NKWD w Katyniu. Dopiero niedawno rosyjski rząd przyznał, że to reżim Stalina w 1940 roku wymordował 22 tysiące przedstawicieli polskiej elity.

Polskie przekonanie o mesjanizmie wyrażane było już w XIX. wieku przez literaturę. W 1832 roku dwa lata po nieudanym powstaniu listopadowym przeciwko rosyjskiemu zaborcy, Adam Mickiewicz wyraził wiarę w specjalną misję Polski w „Dziadach cz. III".  Polska Literatura XIX wieku wspomina kraj, który zniknął z map Europy na 123 lata.

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Polska znów znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, mając za jednego sąsiada sfrustrowane pokojem wersalskim Niemcy, a z drugiej strony planujący światową rewolucję ZSRR. Geopolityka przesądziła o kolejnym rozbiorze kraju, który mimo bohaterskiej postawy w czasie kampanii wrześniowej, została zdradzony przez zachodnich sojuszników. Co więcej, w 1943 roku, w katastrofie lotniczej nad Maltą zginął wysoko ceniony premier polskiego rządu na uchodźstwie, generał Władysław Sikorski. Tragiczny zbieg okoliczności? W 1945 roku, w Jałcie, alianci zawarli pakt ze Stalinem przesądzający o oddaniu Polski w ręce sowietów.

Trudno się dziwić, że Polacy byli przeświadczeni o tym, iż cierpienie zostało im przeznaczone na wieki. Jednak dzisiaj nastawienie młodego pokolenia się zmienia. Wielu współczesnych Polaków jest przeświadczonych, że katastrofa smoleńska była wynikiem kumulacji nieszczęśliwych wypadków i zbiegów okoliczności, a nie spiskiem Rosji. Są też dumni z tego, że ich kraj, mimo śmierci tak wielu ważnych polityków, nie załamał się.

2 kwietnia Polska obchodziła szóstą rocznicę śmierci swojego papieża Jana Pawła II. Dziennikarz „The Guardian" napisał, że był zaskoczony spokojem ceremonii i brakiem lamentujących rzeszy umartwiających się pielgrzymów. Twierdzi, że jest to właśnie zasługa Jana Pawła II, który wspierając Solidarność przekonał Polaków, że lepiej przełamywać cierpienie niż użalać się nad sobą. Oto jedno z wielkich osiągnięć papieża-Polaka – jego kraj nie szuka już kozłów ofiarnych, nie czuje się zagrożony przez otaczających go zewsząd wrogów i nie ogłasza się „Chrystusem Narodów”. W Polsce jest normalnie.

mk

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...