Ceca malwersowała, zapłaci 1,5 mln euro

Dodano:
Ceca (fot. Wikipedia)
Popularna serbska piosenkarka Svetlana "Ceca" Rażnatović, wdowa po gangsterze i przywódcy oddziałów paramilitarnych Żeljko "Arkanie" Rażnatoviciu, przyznała się do malwersacji na wielką skalę.
Według wtorkowej informacji prokuratury Ceca poszła na ugodę z  sądem i ma spędzić rok w areszcie domowym oraz zapłacić 1,5 mln euro grzywny. Gdyby doszło do procesu, groziłoby jej 15 lat więzienia. Ceca, była właścicielka klubu piłkarskiego Obilić, i jej siostra Lidija Veliczković-Oczokoljić, zostały w marcu oskarżone o  przywłaszczenie w latach 1998-2003 ponad 2 mln euro i 3,5 mln dolarów z  transferów 10 piłkarzy za granicę.

37-letnia piosenkarka została też oskarżona o nielegalne posiadanie broni; w jej willi w Belgradzie znaleziono w marcu 2003 roku 11 sztuk krótkiej broni i amunicję, w czasie gdy został zamordowany premier Serbii Zoran Djindjić. Ceca przesiedziała wtedy cztery miesiące w  areszcie śledczym.

W zamachu na Djindjicia uczestniczyli przyjaciele jej nieżyjącego już wtedy męża, którego paramilitarna formacja jest oskarżana o  najokrutniejsze zbrodnie w okresie wojny w Chorwacji (1991-1995) i w  Bośni (1992-1995). Wyszły też na jaw związki Cecy z belgradzkim ugrupowaniem mafijnym, które dokonało zamachu. Piosenkarki nie  postawiono jednak wtedy w stan oskarżenia.

Żeljko Rażnatović, za którego Ceca wyszła w 1995 roku, został zastrzelony na początku 2000 roku w jednym z hoteli w Belgradzie. Kobieta odziedziczyła po nim klub piłkarski Obilić. Ceca jest najpopularniejszą piosenkarką w Serbii; śpiewa w stylu zwanym turbofolk. W 2002 roku dała koncert dla ponad stu tysięcy fanów na stadionie FK Crvena Zvezda w Belgradzie, w sylwestra 2005 roku koncertowała w Niszu, gdzie wstęp był bezpłatny. Zjechało wtedy nań 80 tysięcy jej fanów z całych Bałkanów.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...