System testowy pożera e-PIT-y

Dodano:
Użytkownicy komercyjnych programów do rozliczania się przez Internet zamiast do fiskusa mogli wysłać swe zeznania w kosmos, alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna". I ostrzega - grzywna za to może wynieść nawet 2772 zł.
Już ok. 600 tys osób skorzystało w tym roku z możliwości złożenia zeznania podatkowego przez Internet. To dwa razy więcej niż przed rokiem. Niestety przy tej okazji można wpaść w kosztowną pułapkę. Aby jej uniknąć należy sprawdzić czy nasz PIT rzeczywiście dotarł do celu.

O co chodzi? - Otóż w kwietniu Ministerstwo Finansów wydało komunikat, w którym zaleca korzystanie z autoryzowanego przez siebie oprogramowania, udostępnianego na stronie www.e-deklaracje.gov.pl. Podatnicy, korzystający z innych komercyjnych programów (a takich jest większość), mogą mieć kłopoty. Chodzi o to, że na serwerach resortu stworzono dwa systemy: tzw. produkcyjny, do którego powinny trafiać nasze PIT-y, oraz testowy, gdzie można w ramach ćwiczeń sprawdzić jak działa e-rozliczenie.

Problem w tym, że oznaczenie co jest testem, a co wysłanym formularzem podatkowym, nie jest w niektórych programach wystarczająco czytelne. Nieuważny użytkownik może przez pomyłkę bądź niewiedzę wybrać opcję "test". W takim przypadku jego rozliczenie trafi wyłącznie do systemu testowego, choć dostał zwrotnie urzędowe potwierdzenie odbioru (UPO). I podatnik jest przekonany, że złożył zeznanie, choć faktycznie nie dopełnił tego obowiązku.

Kłopot będzie także wtedy, gdy nasz PIT będzie zawierał błąd. System produkcyjny takie zeznanie odrzuci, ale testowy go przyjmie.

Lepiej więc sprawdzić. Wystarczy wpisać numer referencyjny podany na UPO pod adresem http://e-deklaracje.mf.gov.pl/files/pdf/UPO_v3-0.pdf.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...