Straciliśmy 33 mln euro

Dodano:
Rząd uznał za stracone 33 mln euro, które Polska mogła otrzymać od Unii Europejskiej. Powodem są zaniedbania urzędników.
Podczas posiedzenia rządu minister ds. europejskich Danuta Huebner poinformowała o realizacji pomocy przedakcesyjnej dla Polski. Pomoc ta jest nam przyznawana w ramach trzech programów: PHARE, ISPA i SAPARD.
"Łącznie około 33 mln euro zostały uznane za  stracone" - powiedziała po posiedzeniu rządu Krystyna Gurbiel z  UKIE.
Pieniądze, które - jak mówiła Gurbiel - należy uznać za  praktycznie stracone - miały dotyczyć projektów dotyczących rolnictwa oraz inwestycji w ramach programu spójności społecznej i  gospodarczej.
Jeśli chodzi o rolnictwo to - według niej - podstawową przyczyną utraty pieniędzy są zastrzeżenia Komisji Europejskiej do budowy systemu IACS.
System IACS ma kontrolować całość upraw, hodowli i produkcji żywności oraz określać wysokość pomocy z budżetu Unii dla  poszczególnych gospodarstw rolnych objętych unijnymi dopłatami. System ten jest niezbędny, aby Polska - jako członek Unii - mogła korzystać z tej dotacji.
Zdaniem Gurbiel, Komisja miała zastrzeżenia wobec umowy na budowę tego systemu zawartej między Agencją Restrukturyzacji i  Modernizacji Rolnictwa a firmą Hewlett-Packard. Poza tym - mówiła -  KE miała też zastrzeżenia do realizacji zakończonego w ubiegłym roku pilotażowego projektu, służącego przetestowaniu systemu IACS.
Komisja Europejska - według Gurbiel - zażądała zwrotu ok. 2,8 mln euro wydanych na projekt pilotażowy. Po drugie KE wstrzymała realizację wszystkich programów PHARE związanych z wdrażaniem w  Polsce systemu IACS - dodała.
Zdaniem Gurbiel, sprawa ta jest już wyjaśniona, Komisja dostała bowiem informacje na ten temat od Ministerstwa Rolnictwa. Mimo to - według niej - nie uda się najprawdopodobniej zdobyć środków, których wykorzystanie zostało wstrzymane. Dotyczy to kwot przyznanych Polsce w ramach programu PHARE 2000 i 2001 czyli ok. 8  mln euro.
Utrata pieniędzy obejmuje także 4,45 mln euro przeznaczonych w  ramach PHARE 2000 na budowę punktów kontroli weterynaryjnej na  granicach.
Straty dotyczą też - jak powiedziała Gurbiel - środków przeznaczonych na inwestycje w ramach tzw. projektu spójności społecznej i gospodarczej. Jest to program rozwoju regionalnego realizowany w 5 polskich województwach w ramach programu PHARE 2000.

Dwa z projektów zgłoszonych w ramach tego programu przez śląskie władze okazały się być - jak mówiła - zupełnie nieprzygotowane do  realizacji. Chodzi o budowę drogi dojazdowej do granicy strefy gospodarczej w Miedźnej (180 tys. euro) oraz drogi dojazdowej do  lotniska pod Katowicami (17,45 mln euro).
Przyczyną tych strat są problemy z wykupem gruntu pod zgłoszone inwestycje. Te projekty - według Gurbiel - nie zostały po prostu odpowiednio sprawdzone przez wnoszące je samorządy.
Gurbiel uważa też, że za zagrożone utratą uznawanych jest 17 proc. z 484 mln euro z programu PHARE 2000.
les, pap
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...