Bieganie w kółko z okazji beatyfikacji

Wydarzenie przygotowane zostało przez biegaczy znanych z uczestnictwa w odbywających się od trzynastu lat Pokojowych Sztafet Biegowych. Ich cele w Europie lub kraju są inspirowane aktualnymi wydarzeniami lub rocznicami. Wybiera je inicjator przedsięwzięcia, rudzki ultramaratończyk, medalista Mistrzostw Świata w biegu 48-godzinnym, August Jakubik. - Ta 21. sztafeta ma szczególny wymiar, szczególne przesłanie. To przede wszystkim sztafeta dziękczynna za dar beatyfikacji Jana Pawła II. Pierwsza myśl była taka, że chcieliśmy znów biec do Watykanu, jednak ze względu na uroczystości, jaki będą w tym czasie w Rzymie, praktycznie nie byłoby możliwe dobiec tam w tym czasie, a nie chcieliśmy biec np. trzy dni wcześniej - tłumaczył Jakubik. - Ważne, z jakiego powodu biegamy, a nie jest ważne, gdzie to będziemy robić - zaznaczył. Dodał, że Plac Jana Pawła II w Rudzie Śląskiej jest dla rudzkich biegaczy szczególnym miejscem nie tylko ze względu na nazwę - to stamtąd rozpoczynali wszystkie 20 dotychczasowych Pokojowych Sztafet.

21. sztafeta rozpoczęła się mszą w rudzkim kościele św. Pawła - przy noszącym imię Jana Pawła II głównym placu miasta w dzielnicy Nowy Bytom. Po niej dwanaścioro biegaczy rozpoczęło bieg na 250-metrowej pętli. Po półgodzinie wspólnego biegu jeden z nich, Jarosław Węgler pobiegł dalej samotnie - w dwie godziny pokonując 24 km.

Bieg ma charakter otwarty, do biegaczy może w dowolnej chwili dołączyć każdy chętny, pod warunkiem, że utrzyma nadawane przez biegacza tempo. Od 27 kwietnia wraz z uczestnikami sztafety krótsze odcinki mają pokonywać uczniowie miejscowych szkół, szczególnie tych noszących imię Jana Pawła II. Sztafeta będzie trwała nieprzerwanie do godz. 9. rano 1 maja. Uroczyste zakończenie sztafety planowane jest na 3 maja - wówczas na Placu Jana Pawła II odbędzie się msza polowa, podczas której biegacze m.in. przyniosą dary ołtarza.

Jakubik wyjaśnił, że organizacja biegu w formie krótkiej pętli jest łatwiejsza logistycznie i bezpieczniejsza dla uczestników, którzy w dotychczasowych Pokojowych Sztafetach zwykle poruszali się publicznymi drogami. - Dla zawodników to sztafeta zdecydowanie trudniejsza, jednak przesłanie, z którymi biegamy te utrudnienia zdecydowanie niweluje. Każdy, mając na myśli, dlaczego biegnie, nie przejmuje się licznymi zakrętami - zapewnił maratończyk.

PAP, arb