PiS: PKW uderza w opozycję - odrzuciło sprawozdanie za kanapę i fotel

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski poinformował, że odwołał się od decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Kostrzewski ocenił, że odrzucenie sprawozdań m.in. PiS i SLD to "uderzenie" w opozycję.
- Zgodnie z obowiązującą procedurą odwołałem się już do Sądu Najwyższego. Jestem bardzo zdziwiony, że nasze sprawozdanie zostało odrzucone. Moim zdaniem w tym szaleństwie jest metoda. Jestem przekonany, że to uderzenie dotyczy przede wszystkim dużych partii - Prawa i Sprawiedliwości, Sojuszu Lewicy Demokratycznej - tej opozycji, która zaczyna być opozycją - ocenił Kostrzewski, pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego. Skarbnik PiS zarzucił też PKW, że dokonuje interpretacji "niezgodnych z obowiązującym porządkiem prawnym". - Oni sobie uzurpują prawa do wykładni prawnej niezależnie od porządku prawnego, takie jest moje zdanie - stwierdził działacz PiS.

 SLD poskarżyła się na PKW. "Są zbyt restrykcyjni"

PKW poinformowała 5 maja, że sprawozdanie komitetu Kaczyńskiego zostało odrzucone "wskutek spłaty przez osoby fizyczne z własnych środków zobowiązań komitetu wyborczego, co jest równoznaczne z udzielaniem komitetowi pożyczek pozabankowych". Kostrzewski zapewnił jednak, że jedynym źródłem finansowania kampanii prezydenckiej Kaczyńskiego były środki przekazane z rachunku bankowego funduszu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość na rachunek bankowy komitetu wyborczego Kaczyńskiego. - Przelana została kwota 14,6 miliona złotych. W całej tej kwocie Państwowa Komisja Wyborcza - mimo stwierdzenia przez biegłych księgowych braku jakichkolwiek uchybień - znalazła kwotę 7 tys. złotych, które uznano za pożyczkę od osób fizycznych - poinformował Kostrzewski. Skarbnik tłumaczył, że na zakwestionowaną kwotę składa się m.in. zakup pieczątek (517 złotych), kwiatów (484 zł), kanapy do Centrum Informacyjnego "Europejski" (sztabu PiS - 3 tys. zł), fotela (2 tys. złotych) karty telefonicznej (205 zł) i jednego aparatu telefonicznego (359 zł).

PKW odrzuca sprawozdanie Kaczyńskiego. Za "pożyczki pozabankowe"

Kostrzewski tłumaczy, że "dopiero po zarejestrowaniu komitetu wyborczego i otrzymaniu z PKW stosownego pisma mogę założyć konto bankowe komitetu". - Żeby podpisać umowę z bankiem, muszę dysponować już pieczątką komitetu wyborczego i swoją, jako pełnomocnika. W związku z tym pracownik za 300 złotych zamawia pieczątkę i płaci przelewem. PKW twierdzi, że to była pożyczka u naszego pracownika na rzecz komitetu, bo myśmy to wykazali w rachunkach i pracownikowi zwrócili - podkreśla. I zapewnia, że wszystkie zakupy zostały dokonane na fakturę komitetu wyborczego.

PKW odrzuciła 5 maja sprawozdania wyborcze dziewięciu komitetów wyborczych, w tym - oprócz Kaczyńskiego - m.in. szefa SLD Grzegorza Napieralskiego.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...