Japonia zamyka elektrownię atomową ze strachu przed trzęsieniem ziemi

Dodano:
Naoto Kan (fot. Wikipedia)
W odpowiedzi na piątkowy apel premiera Japonii Naoto Kana operator elektrowni atomowej Hamaoka, firma Chubu Electric Power, wstrzyma na około dwa lub trzy lata pracę wszystkich reaktorów w tej siłowni, znajdującej się u wschodnich wybrzeży Japonii.
Premier Kan zwrócił się do Chubu Electric Power, by "wstrzymała działanie wszystkich reaktorów elektrowni nuklearnej Hamaoka", która znajduje się w mieście Omaezaki, w prefekturze Shizuoka. Decyzję podjęto w związku z dużym ryzykiem wystąpienia w przyszłości w  pobliżu siłowni potężnych wstrząsów sejsmicznych.

Według japońskiej agencji bezpieczeństwa nuklearnego, reaktory nie  będą wykorzystywane przez mniej więcej dwa lata. W tym czasie firma podejmie odpowiednie kroki mające na celu ochronę elektrowni przed tsunami. Anonimowy przedstawiciel ministerstwa gospodarki, handlu i przemysłu twierdzi, że prace potrwają od dwóch do  trzech lat.

- Podjęliśmy tę decyzję dla bezpieczeństwa obywateli - mówił Kan. Według rządowych ekspertów, istnieje 87 proc. szans, że w ciągu 30 lat teren, na którym znajduje się siłownia Hamaoka, nawiedzi trzęsienie ziemi o sile 8 w skali Richtera. Kan dodał, że siłownia, znajdująca się ok. 200 km od Tokio, jest szczególnie narażona na klęski żywiołowe.

W związku z decyzją rządu wyłączone zostaną reaktory nr 4 i nr 5, czyli jedyne wykorzystywane obecnie w elektrowni Hamaoka. Reaktor nr 3  przechodzi teraz rutynową kontrolę i miał być uruchomiony na początku lipca. W siłowni znajduje się łącznie pięć reaktorów. Reaktory nr 1 i nr 2 mają być zlikwidowane.

Po trzęsieniu ziemi i tsunami z 11 marca, w wyniku których poważnie uszkodzona została elektrownia atomowa Fukushima I, władze Japonii zdecydowały o wprowadzeniu bardziej rygorystycznych środków bezpieczeństwa w siłowniach nuklearnych.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...