Wielka Brytania: zwycięstwo nacjonalistów, liberałowie "dostali baty"

Dodano:
Nick Clegg - największy przegrany wyborów (fot. Wikipedia)
Brytyjscy Liberalni Demokraci Nicka Clegga - koalicyjny partner konserwatystów - ponieśli duże straty w wyborach lokalnych w Anglii i Szkocji - wynika z niepełnych rezultatów głosowania. O spektakularnym sukcesie mówią za to szkoccy nacjonaliści.
W ocenie komentatorów liberałowie zapłacili polityczną cenę za poparcie niepopularnych cięć wydatków budżetowych wprowadzonych przez rząd dla uzdrowienia finansów publicznych, które - jak twierdzą - koalicja przejęła w opłakanym stanie po rządach Partii Pracy. Liberałowie stracili dużą liczbę mandatów radnych w lokalnych władzach samorządowych w północnej Anglii, zwłaszcza w Manchesterze, Liverpoolu i Sheffield, gdzie posłem jest Clegg. W wyborach do parlamentu w Szkocji utracili mandaty na rzecz szkockich nacjonalistów (SNP).

Szkoccy nacjonaliści jeszcze niedawno forsowali ideę niepodległości Szkocji, ale przykład Republiki Irlandii i krach szkockich banków RBS i HBOS w okresie globalnego kryzysu finansowego zmienił ich zdanie w tej sprawie. Obecnie ich niepodległościowa retoryka jest znacznie łagodniejsza, choć ich ambicją pozostaje przekształcenie SNP w narodową partię Szkocji.

Dodatkowym ciosem dla liberałów będzie, na co się zanosi, negatywny dla nich wynik referendum w sprawie zmiany ordynacji wyborczej w ogólnokrajowych wyborach do Izby Gmin. Liberałowie sądzą, że bez zmiany ordynacji nigdy nie zdołają przełamać monopolu konserwatystów i laburzystów w brytyjskim parlamencie. Clegg przyznał, że jego partia "dostała baty" i kierownictwo ugrupowania musi wyciągnąć wnioski. Zapewnił, że koalicja z konserwatystami nie jest zagrożona. Z kolei jego zastępca Simon Hughes oświadczył, że liberałowie będą twardsi wobec koalicjanta w kwestiach reformy służby zdrowia i migracji.

Powodów do zadowolenia nie mają politycy Partii Pracy - nie spełniły się ich nadzieje na polityczne odbicie w Szkocji. Partia Pracy straciła mandaty nawet w Glasgow, mieście uważanym za jej ostoję. Laburzyści utracili władzę w Szkocji w 2007 r. na rzecz nacjonalistów, którzy utworzyli mniejszościowy rząd. Obecnie zapowiada się, że SNP będzie miała większość w lokalnym parlamencie. Z punktu widzenia Partii Pracy duże znaczenie ma wynik wyborów w Walii do 60-osobowego zgromadzenia parlamentarnego w Cardiff. Laburzyści liczą, że będą mogli utworzyć samodzielny rząd, ale nie ma pewności, czy zdołają zdobyć większość 31 mandatów. W poprzedniej kadencji byli zdani na koalicję z nacjonalistami z Walijskiej Partii Narodowej (Plaid Cymru). W wyborach do 279 lokalnych samorządów Partia Pracy umocniła stan posiadania, ale konserwatyści nie przegrali aż tak bardzo, jak prognozowano.

PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...