Putin chce frontu narodowego. "W Stalingradzie to normalne"

Dodano:
Władimir Putin (fot. służby prasowe premiera Rosji)
Władimir Putin opowiedział się za utworzeniem "szerokiego frontu narodowego" skupiającego organizacje, którym - jak to ujął - "nie jest obojętna przyszłość Rosji".
Zdaniem Putina, wchodzące w skład tej koalicji organizacje mogłyby proponować kierowanej przez niego partii Jedna Rosja swoich kandydatów na deputowanych do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Premier wystąpił z tymi inicjatywami z trybuny konferencji regionalnej Jednej Rosji w Wołgogradzie (d. Stalingradzie). Wybory parlamentarne w FR odbędą się w grudniu. Poprzedzą one wybory prezydenckie, które - zgodnie z konstytucją Rosji - powinny się odbyć w  marcu 2012 roku.

W opinii Putina, do postulowanej koalicji mogłyby przystąpić m.in. organizacje kombatanckie, młodzieżowe, kobiece i związkowe. - Wszystkie one miałyby możliwość i prawo nie tylko formułowania propozycji dotyczących najbardziej optymalnych i efektywnych dróg rozwoju Rosji, ale także zgłaszania swoich kandydatów (na deputowanych). Pozostając bezpartyjnymi, mogliby oni wejść do parlamentu z list Jednej Rosji - oświadczył szef rosyjskiego rządu.

- W istocie rzeczy proponuję utworzenie tego, co w politycznej praktyce określa się mianem szerokiego frontu narodowego - wyjaśnił. - Ogólnorosyjski front narodowy w przededniu Dnia Zwycięstwa -  w Stalingradzie to normalne - dodał. Putin oznajmił również, że Jedna Rosja idzie do wyborów z konkretnym programem dla każdego okręgu federalnego i regionu. - Ważne jest stworzenie możliwości awansu każdemu, kto ma potencjał i chce pracować dla dobra kraju - podkreślił.

Według lojalnego wobec Kremla ośrodka badania opinii publicznej WCIOM, Jedna Rosja może liczyć na poparcie 64,4 proc. wyborców.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...