Jemen: władza strzela do demonstrantów

Dodano:
Jemeńczycy wciąż protestują (fot. Wikipedia)
Jeden uczestnik protestu zginął, a kilkunastu zostało rannych, gdy siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów blokujących budynek rządowy w mieście Taizz w południowo-zachodnim Jemenie - poinformowali świadkowie.
- Znaczne siły policyjne i wojskowe zaatakowały protestujących, a  później ścigały ich w innych częściach miasta. Otworzyły ogień i użyły gazów łzawiących - powiedział Buszra al-Maktari, jeden ze świadków.

Kilka tysięcy demonstrantów zebrało się w niedzielę pod budynkiem ministerstwa edukacji w Taizzie, w tym wielu nauczycieli i uczniów, którzy domagali się odroczenia egzaminów z powodu zakłócenia toku nauki przez strajki. Niektórzy zebrani skandowali antyprezydenckie hasła. Dwie osoby zginęły od kul, a cztery zostały ranne podczas tłumienia demonstracji. W nocy z niedzieli na poniedziałek demonstranci przegrupowali siły nim policja zdołała ich rozproszyć.

Wielu demonstrantów w całym Jemenie nawołuje do pozostania na ulicach do czasu ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, który rządzi w  Jemenie od ponad 32 lat. Prezydent Salah nazwał w piątek swych oponentów "wyjętymi spod prawa" i "członkami sił terroru". Od początku antyreżimowych wystąpień w  Jemenie w czasie tłumienia demonstracji przez służby bezpieczeństwa zginęło co najmniej 150 osób.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...