Napieralski odrzuca wyzwanie Tuska

Dodano:
Grzegorz Napieralski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Trzeba mieć w głowie, a nie w nogach - powiedział Grzegorz Napieralski. Lider SLD odrzucił wyzwanie Donalda Tuska. Premier - by udowodnić, że nie jest zmęczony, co zarzucało mu SLD - zaproponował Napieralskiemu bieg na 10 kilometrów.
Napieralski zapewnił, że uprawia sport: biega, jeździ na rowerze i na łyżwach. Ale z Donaldem Tuskiem biegać po Łazienkach nie zamierza. - Takie myślenie premiera jest nam znane. Wieczorem mecz z kolegami, potem wsiada w rządowy samolot, biega po plaży w rodzinnej miejscowości - ironizował. Podkreślił, że gdyby tak rozumować, to najlepszym premierem byłaby Irena Szewińska. - Dobrze biegają też przedstawiciele Kenii czy Etiopii - mówił w TVN24 Napieralski.

"Niech lepiej pokaże ustawy"

Szef SLD akcentował, że trzeba mieć w głowie, a nie w nogach. - Dlatego ja mam inną propozycję dla premiera. Ja bym się chciał zmierzyć w dyskusji na temat przyszłości Polski - zadeklarował. Napieralski dodał, że proponuje Tuskowi "poważną, rzetelną debatę". - Jeśli (premier - red.) chce coś udowodnić, to niech pokaże projekty ustaw, swoją wizję na najbliższe lata dla Polski - zaapelował szef Sojuszu.

"Zmęczony i wypalony"

Tusk rzucił wyzwanie na Facebooku. Była to odpowiedź na wcześniejsze wypowiedzi Napieralskiego i wiceszefa klubu SLD, którzy zarzucali premierowi zmęczenie. - Ewidentnie widać, że Donald Tusk jest zmęczony - mówił w sobotę Napieralski w RMF FM. - Jeżeli premier jest zmęczony i wypalony, boi się podejmować trudne decyzji, to z takim premierem trudno rządzić - dodał.

Wyzwanie Tuska

"Od paru dni dwóch polityków, Grzegorz Napieralski i Marek Wikiński, uporczywie wmawia mi, że jestem zmęczony. Panowie, sprawdźmy kto jest zmęczony, a kto jest w formie. Zapraszam Was do wspólnego biegu. Proponuję dziesięć kilometrów, najlepiej o siódmej rano w Łazienkach w Warszawie" - napisał w odpowiedzi premier. "W poniedziałek jestem na Kongresie Gospodarczym w Katowicach, ale już od wtorku możecie wybrać dowolny dzień. Czekam do niedzieli 22 maja. Mam nadzieje, że nie zabraknie wam odwagi i obaj przyjdziecie" - oświadczył Donald Tusk.

zew, TVN24

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...