Poradnik antywpadkowy dla Komorowskiego
"Nie wiemy i nie dowiemy się, kto ułoży program komiczny dla Komorowskiego na okoliczność podjęcia najznakomitszego z gości. Pewni jesteśmy natomiast, że gdy prezydent nie będzie musiał improwizować w tryskaniu dowcipem, wszyscy będziemy bezpieczniejsi. W trosce o to stworzyliśmy własny sztab fachowców, złożony z artystów wybitnych i wybitnie zabawnych zarazem. Taki kabaretowy gabinet cieni, filharmonia dowcipu tworząca tylko dla naszego prezydenta" - informuje "Polska".
- Zdolność do żartowania, dobre wyczucie humoru są jak boża łaska. Nie każdy musi być nią obdarzony, ale każdy powinien znać swoje możliwości w tej materii - mówi Marian Opania. Jego rada: nie improwizować. Lepiej się nie wychylać, niż palnąć gafę. - Nie od wczoraj wiadomo, że nasz prezydent lubi wierszyki. Ale ja bym zakazał mówienia wierszem, bo jeszcze rozmowa zeszłaby na temat słynnej kiedyś w Polsce opowiastki o "Murzynku Bambo, który w Afryce mieszka". Broń Boże! - zastrzega Janusz Rewiński. - Myślałem, żeby pożartować o specyfice wieku. Ale istnieje niebezpieczeństwo, że żarty zejdą na tematy seksualnej wydolności. Więc wykluczone - wzdycha Karol Strasburger.