Europa Środkowa na Zamku Królewskim. "Do demokracji szliśmy przez totalitaryzm"
Polski prezydent zwrócił też uwagę, że "jeszcze 20 lat temu 250 km od Warszawy na wschód zaczynała się granica Związku Radzieckiego - źródła licznych opresji, lęków, źródła niedobrej ideologii, która ograniczała jedność Europy, ograniczała szanse na rozwój wielu narodów Europy Środkowej". - Chyba każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji, gdyż ta nasza część Europy w sposób szczególny była narażona na wojny, konflikty, dyktatury i inne formy ograniczenia ludzkiej i narodowej wolności - mówił Komorowski. Dodał, że prezydenci tej części Europy będą rozmawiać "nie tylko o drodze naszego regionu ku wolności, ale i doświadczeniu przydatnym w dalszym poszerzaniu sfery wolności i demokracji w Europie i na świecie".
Przemówienie prezydenta Bronisława KomorowskiegoSzczyt szefów państw Europy Środkowej odbywa się na Zamku Królewskim w Sali Wielkiej Asamblowej. Spotkanie będzie podzielone na dwie sesje, obie pod tytułem: "Drogi do demokracji. Wspólne doświadczenia w transformacji demokratycznej".
Zachód doceniamy
- Europa Środkowa docenia "polityczną odwagę i finansowy wkład zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy - oświadczył Komorowski. Zaznaczył, że wiele krajów regionu pełne poczucie bezpieczeństwa uzyskało dopiero po przystąpieniu do NATO i Unii Europejskiej, albo przynajmniej jednej z tych struktur. - Sukces naszych przemian nie byłby możliwy bez zaangażowania się Unii Europejskiej. Podstawowe znaczenie miał proces rozszerzania UE, ale także ważny był etap stowarzyszenia i szereg innych instrumentów pomocowych - ocenił prezydent. Dodał, że "jest to ważne, gdyż niektóre kraje naszego regionu są dopiero na tym etapie, są na tej samej drodze". - Z drugiej strony nasza determinacja i wysiłek umożliwiły zjednoczeniowe rozszerzenie UE. Zjednoczeniowe bowiem rozszerzenia od 2004 r. są elementem jednoczenia podzielonej od drugiej wojny światowej Europy - zaznaczył prezydent.
Drugie płuco Europy
Komorowski zwrócił uwagę, że szczególnie dramatyczną drogę ku demokracji szły narody Bałkanów. - Dążenie do pełnej demokracji i integracji z Europą stanowi najlepsze wyzwanie odpowiadające na problem poczucia bezpieczeństwa w naszym rejonie Europy - powiedział prezydent. I zaznaczył, że na szczyt do Warszawy przyjechała reprezentacja "drugiego płuca" Europy. Zwrócił uwagę, że określenia tego używał papież Jan Paweł II w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w 1988 r. - Razem stanowimy dobrą ilustrację Europy zróżnicowanej kulturowo i językowo, obyczajowo; Europy reprezentującej całe swoje bogactwo, wynikające właśnie z różnorodności - dodał Komorowski.
Polski prezydent przypomniał, że znakiem Europy w przeszłości była otwartość na świat, gotowość do rozwoju kontaktów z innymi regionami, ciekawość innych krajów, ludzi i kultur. - Dzięki temu rozwinęła się przez stulecia tradycja związków Europy z innymi regionami. Nie może próbować żyć w zamknięciu, w izolacji i w egoizmie - podkreślił.
Czas na społeczeństwo obywatelskie
- Postawimy na rozwój społeczeństwa obywatelskiego i stowarzyszeń wolnych mediów; ważna jest otwartość na świat, na dialog i uczenie się przez obserwowanie innych - zapowiedział prezydent Komorowski. - Szliśmy i idziemy nadal różnymi drogami i ścieżkami, ale idziemy w tę samą stronę, w tym samym kierunku, w tym samym celu, tym celem jest ład demokratyczny, ład ludzi i naród wolnych - dodał. Podkreślił też, że dla obecnej Europy ważne są reformy gospodarcze, które wyzwalają indywidualną przedsiębiorczość i kreatywność.
Mówmy o słabościach- Każdy z nas ma świadomość mocnych i słabych stron przemian w swym kraju. Być może będziemy potrafili dzielić się doświadczeniami z tymi, którzy są dziś na drodze do demokracji - stwierdził polski prezydent. - Chodzi o to, czy stać nas i w jaki sposób możemy to zrobić, aby okazać pomoc innym poprzez poparcie demokratycznych przemian w naszym sąsiedztwie. Sąsiedztwie szeroko pojętym, Unii Europejskiej. Zarówno na Wschodzie, jak i na Południu - mówił Komorowski.
Prezydent podkreślił, że zmiany, które zaszły i nadal zachodzą w krajach regionu, są "zmianami na lepsze", a dzięki nim "nasze narody żyją w warunkach wolności, rosnącego dobrobytu, uprawnionej nadziei na dalszą poprawę ogólnej kondycji naszych państw i społeczeństw". W jego opinii zobowiązuje to do refleksji na temat tego, w jakim stopniu doświadczenia indywidualne poszczególnych krajów, ale i regionu jako całości mają ponadregionalny wymiar i walor. Wyjaśnił, że ma na myśli i dobre, i złe doświadczenia.
Komorowski stwierdził też, że Polaków do dzielenia się doświadczeniem zobowiązuje tradycja Solidarności - ruchu, który zmienił rzeczywistość w naszym kraju, "nie sięgając do żadnych metod siłowych". Ocenił, że dziś, kiedy większość Polaków słyszy np. termin "arabska wiosna", to kojarzy to przede wszystkim z tą wiosną narodów i ludów, która miała miejsce w naszym rejonie Europy.
PAP, arb