Premier: jest pan jednym z nas. Obama: pochodzę z Chicago...
W sobotę po godz. 13. w Kancelarii Premiera rozpoczęło się śniadanie robocze premiera Donalda Tuska i prezydenta USA Baracka Obamy. Głównymi tematami rozmów była sytuacja w Afganistanie i kwestie gospodarcze, w tym wydobycie gazu łupkowego.
- Zainwestowaliście, wy Amerykanie, w Polskę i cały ten region dużo swojego entuzjazmu, też trochę pieniędzy, innego typu pomocy i to naprawdę działa - powiedział premier Donald Tusk podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem USA Barackiem Obamą. - Polska to dzisiaj miejsce, gdzie nie brakuje entuzjazmu. Przeszliśmy także ostatnie lata, trudne, krytyczne też w wymiarze globalnym, z wiarą we własne siły. Ta wiara i ten entuzjazm, który pozwala nam pokonywać trudności, to także efekt naszej współpracy - zwrócił się polski premier do amerykańskiego prezydenta.
Fundusz innowacyjności
- Rozmawialiśmy m.in. o Funduszu Przedsiębiorczości, który w Polsce przyniósł tak dobre efekty, ale ta inwestycja to przecież inwestycja w wolność i względny przynajmniej dobrobyt dla 100 mln ludzi - powiedział Tusk. - To działa, jeśli przyjaciele są gotowi pomóc, jeśli ludziom nie brakuje tego entuzjazmu, jeśli jest wolność - przekonywał polski premier. Premier poinformował też, że rozmawiał ze swoim gościem m.in. o "funduszu innowacyjności", który zrodził się podczas rozmowy i miałby dotyczyć m.in. nowych technologii.
Obama zapowiedział, że jesienią tego roku odbędzie się gospodarczy szczyt - okrągły stół amerykańsko-polski przywódców sektora publicznego i prywatnego dotyczący rozwoju gospodarczego, ale również Funduszu Innowacyjności.
Bezpieczeństwo nie tylko energetyczne
Memorandum o obecności pododdziału z USA w Polsce systematycznie staje się faktem, dziękuję za potwierdzenie gotowości sfinalizowania tego projektu - mówił premier Donald Tusk. Dodał, że "z oczywistych względów" tematem rozmów był gaz łupkowy i energetyka jądrowa. - Ustaliliśmy, że te przedsięwzięcia to znakomite pole do współpracy polsko-amerykańskiej i jestem przekonany, że przyniesie to dobre efekty Polakom i Amerykanom. To będzie wspólny biznes, wspólne bezpieczeństwo energetyczne - mówił Tusk. Ta współpraca przyda się także zjednoczonej Europie, bo da jej większą stabilność energetyczną - dodał. Obama zaś zadeklarował, że Stany Zjednoczone są gotowe służyć konsultacjami dotyczącymi energii jądrowej.
Dziękując Obamie za wizytę, Donald Tusk podkreślił, że jego "entuzjazm i wiara w przyszłość jest przysłowiowa na świecie". "Tu w Polsce poczuliśmy, że jest pan jednym z nas dzięki temu, że bardzo mocno wierzymy we własne siły i własną przyszłość" - stwierdził premier.
Dziękując kolejny raz premierowi i wszystkim Polakom za ciepłe przyjęcie, jakiego tu doświadczył, powiedział, jego żona Michelle i ich córki bardzo chciały przyjechać do Polski. - Mówiłem im, jakim niezwykłym krajem jest Polska. (...) W niektórych dziedzinach i w jakimś sensie jestem częścią Polski, bo pochodzę z Chicago. Mieszkałem w Chicago, a tam w pewnym sensie każdy musi się stać Polakiem - chyba, że coś z nim jest nie tak. dodał, że Polska jest jednym z naszych najbliższych i najsilniejszych sojuszników na świecie. Jest też jednym z liderów Europy. Historia Polski pokazuje jak dumnym i zdeterminowanym narodem są Polacy - oświadczył przywódca USA.
"Pracuję nad rozwiązaniem problemu wiz"
- Problem leży w obecnie obowiązujących przepisach prawnych, które zawierają konkretne kryteria zniesienia obowiązku wizowego - chodzi o procent odmów wizowych. Polska się nie kwalifikuje, jeśli chodzi o wymogi tego przepisu, nie jestem w stanie nie uwzględnić tych przepisów - tłumaczył Obama, odpowiadając na pytanie dziennikarza.
Prezydent oświadczył jednak, że "wspiera projekt ustawy w Kongresie, który by te kryteria zmienił". Kryterium byłby nie procent odmów wiz, lecz procent nielegalnego wydłużenia pobytu w Stanach Zjednoczonych. - Oczekujemy, że jeśli ta zmiana się powiedzie, to będziemy mogli tę kwestię (rozwiązać w sposób Polskę satysfakcjonujący i również zabezpieczający interes bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych - powiedział Obama.
- Będziecie mogli robić zakupy na Piątej Alei i wszędzie indziej, jeśli chodzi o USA - zdeklarował amerykański prezydent.Odpowiadając Donald Tusk żartobliwie zauważył, że oprócz Piątej Alei jest wiele miejsc na świecie, gdzie Polacy mogą wydać swoje pieniądze.
Demokracja na wschodzie
Obama wrócił do tematu relacji z Rosją. - Obaj uważamy, że nie możemy rezygnować z naszych najświętszych idei, ale musimy również współpracować wszędzie tam, gdzie jest to możliwe np. w zwalczaniu terroryzmu, narkotyków i wspieraniu naszych wspólnych operacji w Afganistanie - dodał. Amerykański prezydent zadeklarował, że USA "bardzo cenią pragmatyczne podejście Polski w stosunku do Rosji".
Tusk poinformował ponadto, że poglądy Polski i USA na kwestię białoruską są "w stu procentach" zbieżne. Zadeklarował, że Stany Zjednoczone będą wywierać presję na władze białoruskie i chcą blisko współpracować z Polską na rzecz tworzenia społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.
Amerykański prezydent nawiązał też do sytuacji w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. "Kraje z zewnątrz nie mogą narzucać innym zmian, mogą jednak pomagać i ułatwiać ich przeprowadzenie" - mówił Obama. Podkreślił też, że Polska - ze swymi doświadczeniami w transformacji ustrojowej - może w tym procesie odegrać niezwykłą rolę. Wizy nie są najważniejsze
W przeddzień wizyty Obamy, premier pytany o kwestię wiz powiedział, że nie powinniśmy traktować tej sprawy jako priorytetowej. Nie mamy takiego problemu, że "setki tysięcy Polaków chcą koniecznie pojechać do Stanów Zjednoczonych". - Jeśli Amerykanie dojdą do wniosku, że będzie bezwizowo, to ok, ale nie będziemy o to przecież przesadnie zabiegać - zaznaczył szef rządu. Mówił też, że wizyta Obamy nie będzie skoncentrowana na "finalizowaniu" memorandum o warunkach stałego stacjonowania oddziału sił powietrznych USA w Polsce. Skala tych przedsięwzięć nie jest taka, żeby rozstrzygała o polskim bezpieczeństwie- tłumaczył.
Wcześniej w sobotę Barack Obama spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Rozmowy w Pałacu Prezydenckim
em, pap