Szczyt w Warszawie to sukces Janukowycza
"Temat spotkania Janukowycza i Obamy nie jest znany. Wiadomo jednak, że podczas przeprowadzonych po nim rozmów Komorowskiego z Obamą mówiono o europejskich perspektywach Kijowa. Prezydent Polski starał się przekonać swego amerykańskiego kolegę, że Ukraińcy są wierni zachodniemu kierunkowi integracji" - donosi "Kommiersant".
"Komsomolskaja Prawda w Ukrainie" wybiła, że podczas szczytu w Warszawie Janukowyczowi udało się uniknąć pytań o stan demokracji w jego kraju oraz o represje, na które uskarża się ukraińska opozycja. Co więcej, ukraiński prezydent spotkał się z pozytywną odpowiedzią na swą propozycję przeprowadzenia kolejnego spotkania przywódców Europy Środkowo-Wschodniej w Kijowie.
"Nie zważając na krytykę niektórych europejskich polityków i narzekania opozycji, Ukraina jednogłośną decyzją uzyskała prawo podejmowania uczestników przyszłorocznego szczytu w Kijowie. Godne uwagi jest to, że wśród głosujących (nad wyborem gospodarza kolejnego szczytu - red.) byli nie tylko nasi sąsiedzi, lecz i przywódcy takich wpływowych państw UE, jak Niemcy i Austria. Ich zgoda na propozycję ukraińskiego kolegi stała się swego rodzaju odpowiedzią na to, jak Europa ocenia wydarzenia na Ukrainie" - czytamy.
"Komsomolskaja Prawda w Ukrainie" zaznaczyła, że nawet jeśli w Warszawie Janukowyczowi zadawano pytania o śledztwa toczone wobec jego przeciwniczki, byłej premier Julii Tymoszenko, oraz przetrzymywanie w areszcie jej sojusznika, byłego szefa MSW Jurija Łucenki, to prasa nie usłyszała na nie odpowiedzi. "Sprawy Tymoszenko nie skomentował nawet sam gospodarz spotkania, Bronisław Komorowski" - podkreśliła gazeta.
PAP