Komorowski: podanie ręki Kaczyńskiemu było naturalne
Prezydent był pytany, czy liczył na obecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Odkąd Komorowski jest prezydentem, nie bierze on udziału w posiedzeniach Rady, a w listopadzie 2010 r. formalnie zrezygnował z członkostwa w RBN. W sobotę Kaczyński pojawił się jednak na spotkaniu z prezydentem USA Barackiem Obamą i podał Komorowskiemu rękę.
Komorowski podkreślił, że nigdy nie miał problemu z podawaniem ręki komukolwiek. Dodał, że uściśnięcie dłoni Jarosława Kaczyńskiego w sobotę uważa za "rzecz naturalną" i wynikającą z roli gospodarza tamtego spotkania. - Reszty nie chcę komentować, natomiast przypomnę, że RBN jako miejsce dyskusji o sprawach bezpieczeństwa państwa i narodu jest otwarta, zgodnie z przyjętymi przeze mnie zasadami, na uczestniczenie w niej wszystkich przewodniczących partii politycznych obecnych w polskim parlamencie - powiedział. Obecność Kaczyńskiego na sobotnim spotkaniu z Obamą - zdaniem prezydenta - pokazuje, że "mogłoby być bardzo pięknie, a jest jak zawsze".
W poniedziałkowym posiedzeniu prócz prezydenta i szefa BBN uczestniczyli: marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, premier Donald Tusk, wicepremier i lider PSL Waldemar Pawlak oraz ministrowie: spraw zagranicznych - Radosław Sikorski, spraw wewnętrznych i administracji - Jerzy Miller i obrony - Bogdan Klich. Byli też liderzy dwóch partii opozycyjnych: SLD - Grzegorz Napieralski i PJN - Joanna Kluzik-Rostkowska.pap, ps