Mucha chce się zająć niepełnosprawnymi dziećmi
- Nie radzimy sobie jako państwo, jako społeczeństwo z tym problemem, skazujemy te dzieciaki na pobyt w domu, skazujemy ich rodziców na ustawiczne opiekowanie się tymi dziećmi, a to wszystko wiąże się z wykluczeniem społecznym tych osób - ubolewała Mucha. Posłanka przedstawiła główne założenia programu zmian, które mają usprawnić system pomocy i rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych, aby umożliwić im realne korzystanie z systemu edukacji oraz zapobiegać ich wykluczeniu z rynku pracy i ze społeczeństwa.
Jednym z założeń programu jest stworzenie sieci ośrodków dla dzieci z głębokimi upośledzeniami i wieloma różnymi niepełnosprawnościami. Według Muchy jeden taki ośrodek powinien opiekować się dziećmi z terenu jednego lub dwóch powiatów. Posłanka powiedziała, że mogłyby one być stworzone np. w budynkach likwidowanych szkół, które należałoby przystosować do potrzeb takich dzieci. Zapewniała, że pieniądze na utrzymanie takich placówek pochodziłyby z subwencji, z budżetu państwa - subwencja oświatowa dla dzieci niepełnosprawnych jest kilkakrotnie wyższa niż ta dla zdrowego dziecka w zwykłej szkole.
Posłanka postuluje też stworzenie sieci klas lub szkół integracyjnych, tak aby każde dziecko niepełnosprawne, nie wymagające edukacji w warunkach szkoły specjalnej, mogło mieć możliwość uczęszczania do szkoły. Szkoła taka musiałaby m.in. przystosować pomieszczenia do potrzeb niepełnoprawnych dzieci i zapewnić pomoc nauczyciela wspomagającego. Według posłanki dzieciom niepełnosprawnym ruchowo należy także zapewnić w szkole rehabilitację. - To wymaga dużych zmian m.in. w zakresie rozwiązań dotyczących finansowania świadczeń opieki zdrowotnej i to wymaga współpracy ministerstw edukacji narodowej i zdrowia - zaznaczyła.
Posłanka zapowiedziała, że wszystkie te rozwiązania zostaną w szczegółach zaprezentowane w ciągu najbliższych kilku tygodni. - W tej chwili pracujemy nad tym, w jakich konkretnie rozporządzeniach, zarządzeniach, ustawach trzeba wprowadzić zmiany, ile to będzie kosztowało i skąd wziąć na to pieniądze - wyliczała Mucha. Jej zdaniem, największym problemem w systemie opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi są wciąż bariery mentalne, obawy i niewiedza na temat niepełnosprawności i związanych z tym ograniczeń. - Trzeba uczynić ten problem głośnym, trzeba sprawić, żeby ludzie dostrzegli dzieci niepełnosprawne i ich rodziców w swoim otoczeniu - zaznaczyła.
PAP, arb