Miliony papierosów w... chłodni owoców
Oficjalnie wytwórnia miała być chłodnią owoców. Na miejscu policjanci zatrzymali sześciu mężczyzn: właściciela hali, jego syna oraz trzech łodzian i obywatela Ukrainy. Funkcjonariusze obezwładnili także na terenie posesji drugiego syna właściciela, który szczuł policjantów psem. - W hali akurat zakończono nocną produkcję fałszywych papierosów, które do złudzenia przypominały znaną, światową markę. Budynek, w którym zorganizowano fabrykę, był specjalnie przygotowany do przestępczej działalności: miał wyciszone ściany, tak aby nie było słychać pracy maszyn, wewnątrz nie działały nawet telefony komórkowe - relacjonowała rzeczniczka.
W pięciu oddzielnych znajdowały się: magazyn gotowych wyrobów, pomieszczenie z tytoniem, magazyn akcesoriów do wyrobu papierosów (bibuły, folii itp.) oraz sala produkcji wyposażona w specjalistyczne, brytyjskie i włoskie maszyny. Policjanci znaleźli banderole z krajów Beneluksu oraz drukarki, na których je produkowano. W magazynach wytwórni znaleziono ponad pół miliona sztuk gotowych papierosów, blisko 750 kg krajanki tytoniowej oraz milion gotowych pustych, pudełek do papierosów. - Na miejsce przybył specjalista z branży tytoniowej, który oszacował, iż ta nielegalna fabryka mogła w ciągu doby wyprodukować około miliona sztuk papierosów. Informacje CBŚ wskazują, że proceder mógł trwać około pół roku - wyjaśniła kom. Chlebicz.
W sumie do policyjnego aresztu trafiło ośmiu mężczyzn i kobieta. Jak wynika z zebranych dotychczas dowodów, szefem całej grupy był właściciel hali. Sąd rozpatrzy wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych - wszystkim przedstawiono zarzuty nielegalnego wytwarzania wyrobów tytoniowych, a niektórym także udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, co dodatkowo podwyższa karę do 10 lat więzienia. Na poczet przyszłych kar zarekwirowano halę-chłodnię, o wartości 1,5 mln. złotych.
PAP, arb