Hiszpania: w katastrofie awionetek zginął wybitny polski architekt
Dyrektor lotniska Asturias, Juan Carlos Sanmartin, poinformował, że obaj piloci kontaktowali się z tamtejszą wieżą kontrolną tuż przed katastrofą. Wkrótce potem jedna awionetka z niewyjaśnionych przyczyn spadła na budynek na placu postojowym samolotów w Castrillon. Budynek był wtedy pusty. Druga maszyna spadła do pokrytego eukaliptusami urwiska w pobliskich górach Bayas. Znalezienie samolotu w górach było możliwe dzięki uaktywnieniu systemu lokalizacyjnego zainstalowanego w awionetce. Według mediów lokalnych, w Asturii panowała wtedy gęsta mgła i padał deszcz. Widoczność była poniżej kilometra. Z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych utrudniony był nawet ruch kołowy.
Na miejsce zdarzenia, do Asturii, udała się 5-osobowa rządowa komisja śledcza badająca przyczyny wypadków lotniczych, złożona z 3 śledczych i dwóch mechaników. Za 15 dni przedstawi pierwsze dane na temat przyczyn katastrofy. Do tej pory nie wiadomo, czy awionetki zderzyły się w powietrzu, jak poinformowano na początku, czy też doszło do dwóch niezależnych od siebie wypadków. Rzecznik komendy Gwardii Cywilnej w Gijon, Silvia Pavon, poinformowała, że policja zbiera szczątki maszyn, aby ustalić przyczyny katastrofy.Stefan Kuryłowicz był jednym z najwybitniejszych polskich architektów, wielokrotnie nagradzanym w kraju i za granicą. Wykładał na Politechnice Warszawskiej. Z kolei Jacek Syropolski współpracował z nim w pracowni architektonicznej Kuryłowicz & Associates. To z niej wyszły projekty m.in. warszawskiego biurowca LOT-u, Stadionu Miejskiego w Białymstoku czy domu handlowego Wolf Bracka w Warszawie.
PAP, arb