Miłosz na murach Wawelu
Artystka współpracowała z reżyserem światła Charles'em Passarellim. Podczas godzinnej projekcji widzowie zobaczą kompilację wierszy Czesława Miłosza - czasem to zaledwie kilka słów, a czasem wersów zaczerpniętych z jednego utworu. - Mamy możliwość wykorzystania dwóch projektorów. Będziemy wyświetlać obrazy nie tylko na murach Wawelu, ale będziemy też pokazywać tekst na tafli rzeki i na drzewach znajdujących się wokół - zapowiedziała Jenny Holzer. Artystka wyjaśniła, że wybrała utwory Miłosza, które szczególnie podziwia i takie, które można wyświetlić na murze bez szkody dla treści przekazu. - Mam nadzieję, że znaczenie wiersza, który jest wyświetlany się nie zmienia i nie chcę tego robić. Ale wydaje mi się, że projekcja może wzbogacić interpretację utworu. Gdy ludzie widzą, jak tekst przesuwa się po murach budynku są bardziej świadomi tego, w jakim miejscu się znajdują i co jest wokół nich. Zazwyczaj zapada cisza - wyjaśniła.
Holzer podkreśliła, że Wawel to doskonałe miejsce na realizację takiego projektu, bo ludzie skupiają się tam w sposób naturalny, nie trzeba ich specjalnie zapraszać na pokaz. - Ludzie przechodząc, przez przypadek, widzą projekcję i zaczynają się zastanawiać, kto mówi, do kogo i w jakim celu - mówiła artystka. Fragmenty utworów Miłosza będą wyświetlane w jęz. polskim i jęz. angielskim. Najlepiej widoczne będą one od strony Mostu Dębnickiego.
W Krakowie, w wybrane dni pokazywane będzie także inne dzieło Holzer, które zrealizowała dla Poznania i w którym sięgnęła po wiersze Wisławy Szymborskiej. Holzer, która od lat koncentruje się na artystycznym wykorzystaniu słów w przestrzeni publicznej mówiła, że nie zawsze sięga po teksty literackie, zdarzyło się, że były to np. odtajnione dokumenty dotyczące wojny na Bliskim Wschodzie.
Rok 2011 został ogłoszony przez Sejm Rokiem Czesława Miłosza. 30 czerwca przypada 100 rocznica urodzin poety.PAP, arb