PJN nie chce być młotkiem na PiS

Dodano:
Marek Migalski (fot. Wikipedia)
- Jesteśmy opozycyjni wobec beznadziejnych rządów Platformy, jesteśmy opozycyjni wobec beznadziejnej opozycyjności PiS-u - mówi w RMF FM Marek Migalski, wiceprezes PJN.
- Jesteśmy poważną partią. Na ostatnim kongresie było prawie 300 osób, prawie 2000 się do nas zapisało - zapewnia Migalski. Niedawno liderem ugrupowania został Paweł Kowal, Joanna Kluzik-Rostkowska odeszła do PO. Kim jest w PJN Michał Kamiński? - Chyba po prostu szeregowym członkiem - przyznaje wiceprezes. Sympatykom PJN Migalski obiecuje przez następne cztery miesiące "pot, krew, łzy i ciężką pracę". Europoseł podkreśla, że najważniejszym przekazem niedawnego kongresu partii jest to, że PJN idzie do wyborów samodzielnie.

- Nasz pomysł na PJN był taki, że idziemy swoją drogą, czyli mamy swój program i prezentujemy ten program - deklaruje Migalski. - Oczywiście jesteśmy opozycyjni wobec beznadziejnych rządów Platformy, ale też jesteśmy opozycyjni wobec beznadziejnej opozycyjności PiS-u - dodaje. Migalski zapewnia, że w PJN nie było zwątpienia, czy warto startować w wyborach pod własnym szyldem. Podkreśla, że ludzie dzielą się na mięczaków i walczaków. - Walczymy, chcemy prezentować styl niemiecki, czyli walczyć do 90. minuty - mówi europoseł.

Wiceprezes PJN akcentuje, że pomysłem Joanny Kluzik-Rostkowskiej na PJN było to, żeby partia ta "dekonstruowała" przywództwo Jarosława Kaczyńskiego w PiS, "żeby była młotkiem na PiS". - Nie zgadzamy się na rolę młotkowego. Zgadzamy tylko na jeden kurs - samodzielnej partii, która ma swój program i jest centroprawicową konkurencją dla PiS-u i Platformy zarazem - mówi Marek Migalski.

zew, RMF FM

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...