Polski autokar spłonął w Szwajcarii. Pasażerowie przeżyli
Dodała, że autokar został przez Rainbow Tours wynajęty od firmy Bomatur. Był to pojazd marki Setra z 2001 roku, przystosowany fabrycznie do przewozu 77 osób. W chwili wybuchu pożaru oprócz 57 klientów Rainbow Tours w pojeździe było jeszcze dwóch kierowców i pilot. - Była to siedmiodniowa wycieczka po Szwajcarii. Autokar wyjechał w piątek z Łodzi. Byli w nim turyści z całej Polski. Wycieczka miała się zakończyć 24 czerwca - wyjaśniła Bratkowska.
Po ewakuacji z pojazdu turyści zostali przewiezieni na pobliski posterunek policji, gdzie czekali na nowy autokar podstawiony przez biuro podróży. Część osób chciała kontynuować wycieczkę, a pozostałe były za przerwaniem wyjazdu i wcześniejszym powrotem do kraju. Z informacji przekazanych przez Rainbow Tours wynika, że zwyciężyła ta druga opcja i cała grupa wróci wcześniej do Polski. Przed wyjazdem wszyscy mieli otrzymać od Rainbow Tours po 300 euro zaliczki na zakup artykułów pierwszej potrzeby, bo bagaże turystów spłonęły w autokarze.
zew, PAP