"Grecja de facto zbankrutowała"

Dodano:
Ryszard Petru (fot. M. Wisniewski/Puls Biznesu/FORUM)
Myślę, że Grecja się wywróci i ogłosi niewypłacalność. Niewykluczone, że czeka to też Portugalię i Irlandię. A gdyby Polska wpadła w kłopoty, to nikt nam nie pomoże, bo nie jesteśmy w strefie euro – mówi w rozmowie z "Wprost" ekonomista Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, DI Investors i DemosEuropa.
- Grecja de facto zbankrutowała. Jesteśmy blisko momentu, w którym ktoś ogłosi, że ten kraj jest formalnie bankrutem - mówi Petru. Ekonomista przypomina, że ratingi Grecji sięgają dna. - Ale uprawiana jest gra pozorów. Wciąż zapewne wiele instytucji finansowych ma zapisane, że 100 w greckich obligacjach równa się 100. Tymczasem wszyscy wiedzą, że jest warte dużo mniej. Sytuacja się pogarsza - diagnozuje. Petru podkreśla, że bankructwo państw się zdarza. - Polska zbankrutowała w 1980 r. Przestaliśmy spłacać odsetki i kapitał zagranicznego długu. Wtedy wszyscy, którzy nam pożyczali, powiedzieli: już wam więcej nie pożyczymy - tłumaczy.

Bankructwo państwa to - wyjaśnia Petru - brak pieniędzy na bieżące wydatki. - Grecji nikt na rynku nie pożyczy, bo nie wiadomo, czy jakąkolwiek część z tych pieniędzy odda - dodaje rozmówca "Wprost". Petru przewiduje, że rynek zastąpią państwa strefy euro. I to one pożyczą Grekom pieniądze "bez względu na sytuację". Bo tak naprawdę - argumentuje - Niemcy i Francja nie ratują Grecji, tylko siebie.

Ekonomista przestrzega przed efektem domina. Najpierw padną greckie banki. Niemieckie, które mają ponad 30 mld w greckich obligacjach, będą musiały zapisać stratę. To się przełoży np. na spółkę-córkę takiego banku w Polsce - tłumaczy Petru.

Dlaczego grecki kryzys nie jest obojętny dla Polski? Jak Grecja uderza w kręgosłup finansowy Europy? Co ze spreadami? Czy zamrażanie kursu franka ma sens? Co może jeszcze przyspieszyć galopującą nad Wisłą inflację? Wywiad Tomasza Machały z Ryszardem Petru w najnowszym "Wprost", w kioskach od poniedziałku.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...