Kard. Dziwisz: przed księdzem nie powinno się klękać. Klękajmy przed Bogiem
- Ze zdrowych rodzin, otwartych na życie, wyrasta zdrowe społeczeństwo. Przypominamy tę oczywistą prawdę, bo zdajemy sobie sprawę, jak krucha jest dzisiejsza polska rodzina - mówił metropolita krakowski podczas uroczystości na krakowskim Rynku Głównym. Kardynał przestrzegał, że więzi małżeńskie, które powinny być najsilniejszymi więziami międzyludzkimi, często w obliczu trudności nie wytrzymują próby. "Plaga i tragedia" rozwodów - jak mówił - stanowi wyzwanie dla Kościoła i dla wszystkich poczuwających się do odpowiedzialności za los narodu.
Według metropolity krakowskiego ciężar wychowania dzieci nie może spoczywać tylko na rodzicach, ale musi być rozłożony solidarnie na całe społeczeństwo. - To kolejne, nadal aktualne zadanie dla ludzi stanowiących prawa w naszej ojczyźnie - podkreślił. Hierarcha skrytykował jednocześnie inicjatywy zmierzające do wprowadzenia do polskiego prawodawstwa instytucji związków partnerskich, które określił jako "zasadnicze nieporozumienie". - Nikt i nic nie zastąpi pierwotnej, naturalnej i fundamentalnej wspólnoty małżeńskiej mężczyzny i kobiety, którzy postanawiają iść razem przez całe życie, w doli i niedoli, w zdrowiu i chorobie, i których miłość jest płodna, rodząca nowe życie - mówił.
Kardynał przekonywał, że instytucja związków partnerskich to rozwiązanie ułatwiające rozpad związku i rodziny. - Byłaby to próba wprowadzenia prawa nie licującego z historią naszego narodu. Byłby to demontaż rodziny. Żaden rząd, żaden parlament nie jest do tego upoważniony. Wcale nie musimy w tym naśladować niektórych europejskich państw - apelował.
Hierarcha przypomniał, że przed Polską, która od lipca obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej, otwiera się wielka szansa i zarazem wielkie zadanie. - To zadanie będzie polegać na przypominaniu chrześcijańskich korzeni Europy i podejmowaniu działań zmierzających do powrotu do źródeł jej tożsamości, do przywrócenia chrześcijańskich wartości w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym - tłumaczył. Metropolita krakowski mówił też, że "jedynie przed Bogiem możemy i powinniśmy klękać". - Przed człowiekiem, nawet jeżeli jest księdzem, nie powinno się klękać. Trzeba natomiast pochylać się nad człowiekiem, nad jego sprawami i problemami, nad jego cierpieniami i potrzebami, nad jego lękami i nadziejami. Nad człowiekiem powinniśmy się pochylać wszyscy. Również ci, a zwłaszcza ci, którym powierzono władzę, a z nią troskę o dobro wspólne - mówił.
PAP, arb