"Decyzja Trybunału ws. Katynia była do przewidzenia"

- To decyzja, której można się było spodziewać. Wnioski w sprawie złamania poszczególnych artykułów Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka były dobrze uzasadnione i wydaje mi się, że nie powinny były wywoływać jakichś wątpliwości - ocenił Gurianow. - W przypadku podobnej skargi złożonej przez Memoriał (Trybunał) nie  podjął takiej decyzji, ponieważ uznał, że stowarzyszenie Memoriał jest niewłaściwym wnioskodawcą, ale w przypadku skargi złożonej przez rodziny wszystko wydaje się oczywiste - dodał.

Stowarzyszenie Memoriał to organizacja pozarządowa broniąca praw człowieka i dokumentująca zbrodnie stalinowskie. Polski MSZ poinformował we wtorek, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podjął decyzję o dopuszczalności skarg katyńskich. Tym samym uznał, że rozpatrzone będą polskie skargi na  władze Rosji w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w wyjaśnianiu zbrodni katyńskiej.

Wśród najważniejszych zarzutów złożonych w Strasburgu przez rodziny ofiar zbrodni katyńskiej wobec władz Rosji są: brak skutecznego postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską (oznacza złamanie art. 2  Europejskiej Konwencji Praw Człowieka) oraz poniżające traktowanie krewnych ofiar zbrodni katyńskiej (art. 3 Konwencji), m.in. poprzez negowanie zbrodni katyńskiej jako historycznego faktu w wyrokach rosyjskich sądów.

Strasburscy sędziowie uznali, że dopuszczalne są dwie skargi: pierwsza złożona w 2007 r. przez Jerzego Janowca i Antoniego Trybowskiego, odpowiednio syna i wnuka oficerów z obozu w Starobielsku, rozstrzelanych w Charkowie, oraz druga złożona w 2009 r. przez Witomiłę Wołk-Jezierską - córkę zamordowanego w Katyniu oficera artylerii Wincentego Wołka - wraz z 12 innymi osobami. Pozostałe skargi, wskazane w  komunikacie MSZ, Trybunał uznał za niedopuszczalne ze względów formalnych.

zew, PAP