"Schetyna wie, że po wyborach będzie nikim"
"Niech się Schetyna wytłumaczy"
Zdaniem byłego posła PO, m.in. marszałek Sejmu stoi za tym, że "wiele miesięcy temu rozpoczęła się działalność prokuratury warszawskiej", badającej jego finanse na podstawie doniesienia jego byłej żony, którą reprezentował Roman Giertych. - Niech się Schetyna wytłumaczy ze wszystkich swoich kontaktów z Romanem Giertychem, adwokatem mojej byłej żony - dodał Palikot.
"Palikotowi serdecznie współczuję"
Schetyna proszony o komentarz w tej sprawie zaprzeczył, by służby specjalne działały na zlecenie polityczne. - Kraj jest demokratyczny, a poseł Palikot był posłem i musiał rozliczać się i składać oświadczenie majątkowe jak każdy poseł i senator - oświadczył. - Każde oświadczenie majątkowe parlamentarzysty jest sprawdzane przez CBA i Biuro ma prawo wnioskować do prokuratury w celu gruntownego sprawdzenia. Tak się stało w tym przypadku. Nie ma tu żadnej polityki - zapewnił marszałek. - Chyba jest tak trochę, że frustracje wynikające z polityki, braku pomysłu politycznego wpływają na inne aktywności Janusza Palikota. Tego mu serdecznie współczuję - dodał Schetyna.
"Schetyna zachowuje się jak gangster"
- Jak się komuś wbiło nóż w plecy i później się mówi, że się mu współczuje bardzo, to takie obrazki można znaleźć w kinie rosyjskim, w filmach o gangsterach w Nowym Jorku i mafii włoskiej. To jest zachowanie gangstera - zabiłem człowieka, nasłałem na niego kontrolę, wypuściłem prokuraturę, poprosiłem znajomych, żeby go gnębili, wychodzę przed kamerę i mówię: "jak ja mu współczuję". Taki jest komentarz do zachowania Schetyny - powiedział Palikot, pytany o wypowiedź Schetyny.
- To Schetyna jest sfrustrowany. Przecież doskonale wie, że po wyborach będzie nikim. Tusk nie powoła go na żadne ważne stanowisko. To są ostatnie miesiące Grzegorza Schetyny - dodał, zaznaczając, że to właśnie marszałkowi Sejmu należałoby współczuć. Podkreślił, że na temat zależności między Schetyną a Romanem Giertychem i "wykorzystywaniem służb specjalnych, prokuratury do walki politycznej będziemy na pewno mieli okazję dowiedzieć się wiele w przyszłych latach". - Nie sądzę, żeby to były materiały, po których Grzegorzowi Schetynie zostanie resztka włosów, które ma na głowie - dodał.
zew, PAP