ABW: polski ślad w sprawie zamachów w Norwegii? Badamy to
Bomba w Oslo, egzekucja na wyspie. Norwegia w szoku
Premier Norwegii o zamachach: to koszmar. Policja: sprawca to chrześcijański fundamentalista
Agencja podała również, że poprosiła NATO o przekazanie jakichkolwiek informacji, które miałyby wpływ bezpośredni na ewentualnie rekomendowania podniesienie stanu zagrożenia terrorystycznego na terenie Polski.
91 ofiar zamachów w Norwegii. Było kilku sprawców?
- Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nawiązała kontakt ze służbami norweskimi, proponując im pomoc - poinformował szef Centrum Antyterrorystycznego ABW płk Zbigniew Muszyński. Zapewnił też, że weryfikowane są wszelkie informacje pojawiające się w internecie na temat polskich wątków. - Dla nas jest to istotne, ponieważ sprawujemy przewodnictwo w Radzie UE - podkreślił Muszyński. Dodał, że "obliguje nas to do pomocy każdemu zaatakowanemu krajowi w ramach UE".
- W mediach i w świecie wirtualnym pojawiły się informacje o możliwych śladach polskich to, że ktoś w Polsce mógł wcześniej wiedzieć coś na temat ataków - podkreślił przedstawiciel ABW. Płk Muszyński poinformował, że materiały w tej sprawie pojawiły się w serwisie Youtube i - jak zapewnił - podjęte zostały działania weryfikujące. Kpt Piotr Durbajło wyjaśnił, że na Youtubie znalazły się filmy, a na twitterze wpisy, których treść wiązała ataki w Norwegii np. z katastrofą smoleńską. Po weryfikacji polskich służb okazało się, że filmy zostały umieszczone przed atakiem w Oslo, natomiast tytuły zostały zmienione w ostatnim czasie. Durbajło poinformował, że ABW prowadzi czynności w tej sprawie.
Sprawca masakry w Norwegii był rolnikiem i grał w World of Warcraft22 lipca na wyspie Utoya w Norwegii zginęły 84 osoby. Bilans ofiar strzelaniny oraz wybuchu bomby w dzielnicy rządowej w Oslo wyniósł 91 osób. Policja nie wyklucza, że w zamach zaangażowanych było kilka osób. Zatrzymany na wyspie mężczyzna został oskarżony o strzelaninę, a także o podłożenie bomby - poinformowała policja. Norweskie media zidentyfikowały napastnika, jako Andersa Behringa Breivika. Policja odmówiła potwierdzenia tożsamości napastnika.
Wstrząsające relacje świadków strzelaniny w Norwegii. "Udawaliśmy martwych, by przeżyć"
PAP, arb