Palikot: u nas nie będzie ku...stwa

Dodano:
Janusz Palikot (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Na moich listach ludzie nie będą się tak ku...ić politycznie jak Joanna Kluzik-Rostkowska i Bartosz Arłukowicz - zadeklarował Janusz Palikot, były poseł PO, lider Ruchu Palikota. - Wersal się kończy, trzeba nazywać rzeczy po imieniu - dodał, tłumacząc użycie wulgaryzmu.
Palikot oświadczył, że na listach jego ugrupowania nie ma posłów. - Wstydziłbym się gdyby na naszych listach byli tacy ludzie, jak Joanna Kluzik-Rostkowska czy Bartosz Arłukowicz - podkreślił. Na uwagę, że wcześniej rozmawiał z nimi o ich ewentualnym przejściu do RP oświadczył, że cieszy się, że do tego nie doszło. - Co to są za ludzie? Arłukowicz, który w styczniu tego roku mówił, że w Platformie jest układ mafijny, parę miesięcy później mówi "dzień dobry Platformo" i przechodzi za fotel ministra - podkreślił. Pytany, czy nie przesadza z językiem, odpowiedział: - Ja mówię tak, jak mówią ludzie. W Polsce trzeba nazywać rzeczy po imieniu, jeśli chcemy odkłamać ten świat polityki.

Z partii do partii

Bartosz Arłukowicz był posłem klubu SLD, choć nie należał do partii Grzegorza Napieralskiego. Na początku maja przeszedł do klubu PO, a od szefa tej partii i premiera Donalda Tuska dostał tekę ministra ds. wykluczonych. Joanna Kluzik-Rostkowska była posłanką PiS i szefową kampanii prezydenckiej Jarosława Kaczyńskiego. Została wyrzucona z PiS, założyła PJN, którego była liderką. Zasłynęła z ostrej krytyki PiS-u i Platformy. Jednak w czerwcu pojawiła się na konwencji PO i oficjalnie poparła partię Tuska. Po tym wydarzeniu w badaniach zaufania publicznego zanotowała znaczący spadek poparcia.

"Obudźcie się ludzie"

- To jest prostytucja polityczna - podsumował zachowanie Kluzik-Rostkowskiej i Arłukowicza Palikot. - Ci ludzie na naszych listach, te 920 osób, wśród których nie ma żadnego posła, to są ludzie, którzy się nie będą tak ku..ić politycznie jak Kluzik-Rostkowska i Arłukowicz. Czy jak ktoś przeszedł sprawnie od Kaczyńskiego przez PJN do Tuska, to to są jakieś atuty? Obudźcie się ludzie, nie dajcie się nabrać na ten sam kit – apelował były lider lubelskiej PO.

"Tusk się boi debat"

Palikot i lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke zmierzą się w pierwszej podczas tej kampanii debaty wyborczej. "Lewy kontra prawy sierpowy" - takim hasłem reklamuje debatę Palikot. Spotkanie odbędzie się 28 sierpnia o godzinie 20:30 na warszawskim ringu "Lewandowski Boxing" przy ulicy Powązkowskiej 59. Zdaniem Palikota, Donald Tusk nie chce z nim debatować, bo boi się porażki. - A z PiS-em można usiąść i nic nie powiedzieć, i tak wygra się ten pojedynek - ocenił polityk.

"Wersalu nie będzie"

Jego zdaniem szefowie partii parlamentarnych: PO (Tusk), PiS (Kaczyński), PSL (Waldemar Pawlak) i SLD (Grzegorz Napieralski) odczuwają lęk przed debatami. - To wielki lęk tych ludzi, że zabawa się skończyła, że, jak mówił Andrzej Lepper, Wersalu nie będzie. Że zamiast przechodzenia z partii do partii trzeba będzie poważnie podyskutować – akcentował Palikot.

zew, TVN24

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...