Liczymy, że uda nam się znaleźć taką formułę, która pozwoli, aby doszło do debat między przedstawicielami PiS i PO - mówił szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba. Cykl debat poświęconych m.in. finansom publicznym, rolnictwu i polityce zagranicznej zaproponował Donaldowi Tuskowi Jarosław Kaczyński. Tusk przyjął to zaproszenie, ale wyraził jednocześnie zdziwienie, że Kaczyński "nie zareagował na dwukrotne zaproszenie do bezpośredniej debaty".
Poręba podkreślił, że szczegóły związane z debatami PiS-PO zostaną ustalone już 6 września. - Myślę, że propozycja debat jest na tyle ogólna, żeby można było znaleźć takie rozwiązanie, które będzie satysfakcjonowało obie strony – mówił eurodeputowany PiS. Natomiast na pytanie, czy dojdzie do debaty między Kaczyńskim i Tuskiem, odpowiedział, że najpierw dojdzie do spotkań ekspertów z danych dziedzin i wtedy "zobaczy się, co będzie dalej". Dodał, że PiS chce, by debaty nie odbywały się w telewizji, ale na "neutralnym gruncie". – Chcielibyśmy uniknąć takiej formuły debaty, która może być nieobiektywna – tłumaczył.
Według propozycji PiS, między 11 a 18 września miałaby odbyć się debata na temat rolnictwa, w której partię Kaczyńskiego reprezentowałby europoseł PiS Janusz Wojciechowski. 18-21 września miałaby się odbyć debata o wojsku z udziałem byłego szefa MSWiA Ludwika Dorna; 25 września - 2 października - debata o polityce zagranicznej z udziałem byłego wiceministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, a po 2 października - debata o dialogu społecznym z udziałem byłego szefa NSZZ "Solidarność" Janusza Śniadka, a także o gospodarce i finansach z udziałem członkini Rady Polityki Pieniężnej Zyty Gilowskiej. - Najważniejsze, aby do tych rozmów doszło, a w jakiej formule, to uzgodnimy dzisiaj - podkreślił Poręba. Dodał też, że dla PiS najważniejsze jest to, by porozmawiać o czterech latach, które - jak mówił - "są latami w dużej części zmarnowanymi z punktu widzenia Polski".
TVN24, arb, Polsat News