Poncyljusz: PO i PiS dbają tylko o sondażowe słupki
Dodano:
Ja kibicuję Polakom. Problem polega na tym, że dzisiaj największe partie, które aspirują po raz kolejny do objęcia mandatów w Sejmie, nie mają nic Polakom do zaproponowania. Jeżeli cokolwiek, to albo narzekanie, albo mówienie, że są bohaterami, bo przeprowadzili Polskę suchą nogą, przez pierwszą falę kryzysu - ubolewa na antenie Programu I Polskiego Radia szef klubu PJN Paweł Poncyljusz. - Polityka słupkowa to specjalność dwóch największych partii, które tę wojnę polsko–polską uprawiają właśnie po to, żeby słupki poparcia były wysokie - dodaje.
- Polacy mają wybór: mogą zagłosować na jedną z dwóch partii, która będzie karmiła drugą partię, żeby broń Boże nie osłabła, albo mają możliwość zagłosowania na PJN, partię konserwatywną, wolnorynkową, ale również wrażliwą na sprawy rodziny, partię, która jest młoda, ma doświadczenie, bo wielu naszych członków, liderów to ludzie, którzy byli i w administracji rządowej, i w samorządowej, znają struktury państwa. I taki jest wybór dzisiaj - przekonuje polityk PJN. - Możemy się tam ścigać, wysyłać na siebie fotografów, paparazzich, dziennikarzy śledczych, tylko pytanie: czy coś przybędzie dzięki temu Polakom? Czy przybędzie miejsc pracy? Czy przedsiębiorca będzie łatwiej miał możliwość prowadzenia swojego biznesu? Czy budowa domu będzie prostsza? To są moim zdaniem pytania, na które warto szukać odpowiedzi w trakcie kampanii - dodaje.
Polskie Radio Program I, arb
Polskie Radio Program I, arb