Poznać Rosjanina po języku
Dodano:
Podpisana przez prezydenta Putina ustawa o obywatelstwie Federacji Rosyjskiej może spowodować, że zostaną go pozbawieni mieszkańcy republik autonomicznych.
Ustawa wywoływała szereg kontrowersji, szczególnie wśród przedstawicieli mniejszości narodowych i republik autonomicznych, ponieważ jeden z jej przepisów wymaga od ubiegających się o obywatelstwo znajomości języka rosyjskiego. Najbardziej obawiają się go mniejszości, m.in. kaukaska i tatarska, które często lub w ogóle, albo w bardzo ograniczonym stopniu znają ten język.
Kłóci się to z ustawodawstwem części republik autonomicznych, które przyznają, oprócz rosyjskiego, własne obywatelstwo. Wymagają przy tym znajomości albo rosyjskiego, albo miejscowego języka.
"Może to prowadzić do pata w niektórych sytuacjach" - ocenił Igor Rabinowicz, ekspert od spraw etnicznych z baszkirskiej Ufy. "Baszkirskie władze przy przyznawaniu obywatelstwa wymagają znajomości albo rosyjskiego, albo baszkirskiego, podczas gdy ustawa federalna mówi o jednym - rosyjskim języku".
Ustawa nie precyzuje formy, w jakiej ma zostać przeprowadzony egzamin. Ma o tym zadecydować prezydent w formie rozporządzenia.
Ponadto obywatelem Rosji - według ustawy - może zostać osoba, która mieszka na jej terytorium nieprzerwanie od pięciu lat. Osoba taka nie może wyjeżdżać z kraju na dłużej niż trzy miesiące w ciągu roku.
Nowe prawo przewiduje jednak wyjątki od 5-letniego okresu oczekiwania na obywatelstwo. Po roku mieszkania na terytorium Federacji będą mogły je otrzymać osoby urodzone na terytorium byłego ZSRR i posiadające dawniej sowieckie obywatelstwo, osoby pozostające ponad trzy lata w związku małżeńskim z obywatelem Rosji, a także rodzice pełnoletnich dzieci będących jej obywatelami.
Skrócony okres oczekiwania przewidziano także dla "osób mających wysokie osiągnięcia w dziedzinie nauki, techniki, kultury", lub takich, których umiejętności powodują, że przyznanie im obywatelstwa "leży w interesie" Rosji. Rok na obywatelstwo mają także czekać uchodźcy o legalnym statusie i azylanci.
em, pap
Kłóci się to z ustawodawstwem części republik autonomicznych, które przyznają, oprócz rosyjskiego, własne obywatelstwo. Wymagają przy tym znajomości albo rosyjskiego, albo miejscowego języka.
"Może to prowadzić do pata w niektórych sytuacjach" - ocenił Igor Rabinowicz, ekspert od spraw etnicznych z baszkirskiej Ufy. "Baszkirskie władze przy przyznawaniu obywatelstwa wymagają znajomości albo rosyjskiego, albo baszkirskiego, podczas gdy ustawa federalna mówi o jednym - rosyjskim języku".
Ustawa nie precyzuje formy, w jakiej ma zostać przeprowadzony egzamin. Ma o tym zadecydować prezydent w formie rozporządzenia.
Ponadto obywatelem Rosji - według ustawy - może zostać osoba, która mieszka na jej terytorium nieprzerwanie od pięciu lat. Osoba taka nie może wyjeżdżać z kraju na dłużej niż trzy miesiące w ciągu roku.
Nowe prawo przewiduje jednak wyjątki od 5-letniego okresu oczekiwania na obywatelstwo. Po roku mieszkania na terytorium Federacji będą mogły je otrzymać osoby urodzone na terytorium byłego ZSRR i posiadające dawniej sowieckie obywatelstwo, osoby pozostające ponad trzy lata w związku małżeńskim z obywatelem Rosji, a także rodzice pełnoletnich dzieci będących jej obywatelami.
Skrócony okres oczekiwania przewidziano także dla "osób mających wysokie osiągnięcia w dziedzinie nauki, techniki, kultury", lub takich, których umiejętności powodują, że przyznanie im obywatelstwa "leży w interesie" Rosji. Rok na obywatelstwo mają także czekać uchodźcy o legalnym statusie i azylanci.
em, pap