Kluzik-Rostkowska: nie czuję się zdrajcą

Dodano:
Joanna Kluzik-Rostkowska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Zachęcała do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego, krytykowała PO. Potem krytykowała PiS i PO. Teraz zachwala PO i atakuje Kaczyńskiego. To wszystko na przestrzeni kilkunastu miesięcy. - Nie czuję się zdrajcą - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, która przeszła od PiS przez PJN do PO.
- Nie czuję się zdrajcą, powtarzam to bez przerwy, powtórzę zatem ostatni raz - powiedziała w TVN24 była liderka PJN, w nadchodzących wyborach startująca z list PO. Kluzik-Rostkowska zaprzeczyła, jakoby w spotkaniach z wyborcami padały pod jej adresem zarzuty zdrady. Oskarżenia takie padają jednak, jak przyznała, na forach internetowych.

Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że partia, którą zakładała (PJN) idąc do wyborów de facto "na miękko" pracuje na PiS. - A ja musiałam zrobić wszystko, żeby PiS nie wróciło władzy - stwierdziła Kluzik-Rostkowska, która jeszcze w lipcu 2010 r. zachęcała do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego jako najlepszego kandydata na prezydenta Polski.

- Gra toczy się nie tylko o to, czy będzie podwyżka podatków dla najbogatszych, jak chce PiS. Gra toczy się o wizję Polski, jaka będzie po 9 października. Czy zwycięży wizja Donalda Tuska, pod którą ja się podpisuję, czy zwycięży wizja Jarosława Kaczyńskiego - powiedziała Kluzik-Rostkowska. Zadeklarowała, że chce by wygrała wizja Polski "nowoczesnej". Kluzik-Rostkowska oświadczyła też, że ma takie same poglądy jak w 2005 r., a PiS krytykuje, bo ta partia się zmieniła.

Jeszcze w maju założycielka PJN mówiła, że start jej partii w wyborach nie jest dla niej sprawą polityki, a honoru. - Kapitan nie opuszcza statku - obiecywała wówczas Kluzik-Rostkowska. Później pojawiła się obok Donalda Tuska na konwencji PO, gdzie przemówiła. Nowym szefem PJN został Paweł Kowal.

TVN24, sjk

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...