Palikot marihuany nie pali, ale się solidaryzuje

Dodano:
(fot. Wprost) Źródło: Wprost
Ruch Palikota i Inicjatywa Wolne Konopie podpisały porozumienie, w którym deklarują poparcie dla legalizacji marihuany. Na pierwszego października zapowiadają też demonstracje w 13 miastach Polski.
- Jesteśmy przekonani, że legalizacja to jest jedyna realna droga zmierzenia się z tym zagadnieniem - przekonywał szef Ruchu Janusz Palikot. - Wreszcie postawmy na profilaktykę i edukację, a nie na  karanie - apelował z kolei Andrzej Dołecki - działacz Wolnych Konopi i jednocześnie kandydat do Sejmu z listy Ruchu Palikota.

Porozumienie, jakie podpisały oba ugrupowania, przewiduje działania w celu odstąpienia od ścigania konsumentów substancji psychoaktywnych, wypowiedzenia umów międzynarodowych, które zobowiązują Polskę do  przeciwdziałania narkomanii przez prawo karne oraz wprowadzenia "ustawy konopnej" regulującej posiadanie, uprawę i obrót tymi roślinami.

- Nie palę marihuany, aczkolwiek się solidaryzuję z tymi, którzy palą, bo jest to kwestia po prostu wolności - tłumaczył Palikot, który m.in. pod  koniec maja wziął udział w Marszu Wyzwolenia Konopi w Warszawie. Zapowiedział też, że 1 października w 13 miastach w Polsce zostaną zorganizowane manifestacje na rzecz legalizacji marihuany. Zniesienie ścigania za posiadanie tego narkotyku jest jednym z elementów programu Ruchu Palikota. Jak poinformowano, na listach Ruchu Palikota jest 22 kandydatów związanych z Inicjatywą Wolne Konopie. Zazwyczaj startują oni z siódmego miejsca.

Obecnie obowiązujący i krytykowany przez organizacje zajmujące się polityką narkotykową art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mówi, że  kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze do trzech lat więzienia.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...