Komendant z Białołęki jest poczytalny
Pod koniec marca prokuratura postawiła Mariuszowi W. zarzut zabójstwa i zacierania śladów. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Grozi mu dożywotnie więzienie. W samochodzie W. policja znalazła też kilkaset wypełnionych kart do głosowania z zeszłorocznych wyborów samorządowych.
Motywy zabicia Dariusza S. nie są znane. Mężczyzna związany z rynkiem nieruchomości zaginął na początku lutego. Po raz ostatni był widziany w okolicy Legionowa, gdzie prowadził interesy. W połowie marca jego zwłoki z ranami postrzałowymi odnaleziono w pobliskim lesie.
Zaraz po zatrzymaniu, policja informowała o potwierdzonych powiązaniach finansowych i kontaktach osobistych funkcjonariusza z biznesmenem. Drugim z zatrzymanych w sprawie zabójstwa jest 41-letni Piotr M., który - według śledczych - pomagał funkcjonariuszowi. Przedstawiono mu zarzut utrudniania postępowania i składania fałszywych zeznań. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów.
zew, PAP