Tusk rozmawiał z mieszkańcami Chełmża. Kibice protestowali
- Jestem pod wielkim wrażeniem tego niespotykanego spotkania na rynku w Chełmży, łącznie z tymi, którzy uważają, że przeżyli Ruska, to przeżyją i Tuska. Demokracja na poziomie lokalnym wyraża się też w ten sposób. Polska jest normalnym krajem - komentował szef rządu. Jak zaznaczył, rozmawiał z wieloma osobami, które mają w sercu żal, że im się nie wiedzie tak jak sobie wymarzyły. - Są dwie grupy ludzi, którzy wymagają liderowania i przewodnictwa - ludzie starsi i ludzie 20-letni, z których wielu do mnie podchodziło i pytało o najważniejszą dla nich rzecz - czyli pracę - powiedział Tusk.
Premier w Chełmży przekonywał, że Polska ma wielką szansę - 300 miliardów złotych z budżetu UE. - Jest do wygrania na tej wielkiej europejskiej loterii taka pula pieniędzy, ona jest do mądrego wykorzystania wszędzie w Polsce - podkreślił. Zdaniem Tuska jest szansa, żeby te pieniądze przełożyły się na nowe miejsca pracy w takich miejscowościach jak Chełmża. - Jestem przekonany, że te pieniądze naprawdę jesteśmy w stanie wyciągnąć - przekonywał szef rządu.
Na koniec swojej poniedziałkowej wizyty w woj. kujawsko-pomorskim premier odwiedzi jeszcze Grudziądz.pap, ps