Palikot: koniec układu z Tuskiem
"Była wspólna linia w ataku na Kaczyńskich"
Palikot zapewnił, że "trwałego układu" między nim a szefem PO nie było. - Była przez lata sympatia, wspólna linia polityczna, przede wszystkim właśnie w ataku na (Jarosława i Lecha - red.) Kaczyńskich i na PiS, bo oni - w moim przekonaniu - stanowili rzeczywiście realne zagrożenie - oświadczył. Przyznał, że między nim a Tuskiem było porozumienie: Palikot nie będzie przesadnie Tuska atakował, Tusk będzie traktował Palikota nieco pobłażliwie. Wypowiedź Tuska o diable kończy ten układ - oświadczył lider Ruchu Poparcia.
"Tusk wróci do równowagi"
Pytany, czy pozwie Donalda Tuska za słowa o diable, były poseł z Biłgoraja zaprzeczył. - W Polsce jest jakaś mania wsadzania do więzienia. Jakaś mania karania. Jakaś mania pozywania. Trzeba w ogóle zlikwidować te wszystkie paragrafy z kodeksu karnego - mówił. Nie ma sensu pozywać, jestem pewien, że skończy się kampania - Tusk wróci do równowagi - dodał.
Kiedy Palikot poprze PO?
Palikot zapowiedział, że jeśli będzie w Sejmie, a PO brakowałoby głosów do utworzenia rządu, Ruch Poparcia jest gotowe poprzeć nowy rząd Tuska, ale "nie za darmo". Więc za co? - W zamian za pewnego rodzaju zmiany dotyczące naszego programu - powiedział. W tym kontekście wymienił: przestawienie gospodarki na eksport, koniec lekcji religii w szkole, opodatkowanie kościoła, i zmiany w finansowaniu partii politycznych.
zew, RMF FM